Świnoujście. Ciężko, ale zwycięsko Flota – GKS Manowo 1-0 (0-0)
Świnoujście. Ciężko, ale zwycięsko Flota – GKS Manowo 1-0 (0-0).
- 1-0 Krystian Peda 79 minuta (asysta Adrian Kołat)
Flota: Daniel Kusztan, Adrian Kołat, Dmytro Szewczuk, Michał Stasiak, Mariusz Helt, Dawid Adamski (90 Patryk Harkot), Maksymilian Turajski (80 Adam Wiejkuć), Kostiantyn Karaman (46 Krystian Peda), Kamil Poźniak, Kacper Robaczyński (46 Roman Dziuba), Damian Staniszewski (77 Jonatan Cackowski).
Nie grali: Łukasz Gądek, Michał Protasewicz.
Trener: Marcin Adamski.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.
Manowo: Tomasz Tkacz, Aleksander Szulc, Bartłomiej Maciukajć, Łukasz Szymański, Paweł Rakowski, Konrad Romańczyk, Łukasz Duszkiewicz, Jakub Janasik (80 Kaito Ito), Kacper Rapita (65 Mateusz Czaja), Jacek Łosowski, Piotr Jakubowski.
Nie grał: Marcin Majewski.
Trener, kierownik drużyny: Kamil Chicewicz.
Żółte kartki:
Flota: Helt (86).
Manowo: nie było.
Sędziowali: Tomasz Wilkanowski, Piotr Bitel, Bogusz Kluz.
Nie było łatwo. Była przewaga w polu, piłkarskim wyszkoleniu, ale na przedarcie się przez autobus trzeba było ponad 78 minut.
Goście postawili zdecydowanie na zmasowaną obronę i przyznać trzeba, że egzamin – mimo ostatecznej porażki – zdali. Zwróćmy uwagę, że żaden z dotychczasowych rywali Floty nie przegrał niżej niż 0-3.
Już pierwsza akcja meczu wprowadziła niemałe zamieszanie pod bramką gości, ale goście szybko się otrząsnęli. Na kolejną sytuację czekaliśmy do 14 minuty, kiedy po rzucie rożnym bitym przez Staniszewskiego Stasiak trafił w boczną siatkę.
Następnie Tkacz obronił groźne strzały Karamana i Poźniaka, Karaman i Adamski nieco chybili, Tkacz ubiegł Kołata, nie poradzili też Poźniak i ponownie Stasiak.
Za to w 45 minucie po kontrze gości Szulc trafił w boczną siatkę. Jeszcze przed przerwą Tkacz obronił silny strzał zza pola karnego Szewczuka.
Po przerwie pierwszą okazję mieli goście, ale strzał Janasika z ostrego kąta Kusztan wybił na róg. Następnie bliscy zdobycia gola byli Stasiak, Staniszewski i Peda, a w 72 ostry strzał z daleka oddał Romańczyk, na szczęście Kusztan był idealnie ustawiony.
Wreszcie w 79 minucie długie podanie (zza linii środkowej) Kołata, mimo próbującego blokować Jakubowskiego i wybiegającego Tkacza, przejął Peda i trafieniem do pustej bramki zdobył gola. Później próbowali jeszcze Dziuba ze strony Floty i Romańczyk dla przeciwnika, ale z obu prób zwycięsko wyszli bramkarze.
Dopisujemy zatem 3 punkty, utrzymujemy pozycję lidera i w czwartym z rzędu meczu nie tracimy bramki. Sytuacja zasługująca na brawa, ale teraz przed nami tydzień poważnych wyzwań.
W środę jedziemy do przeciwnika, który też jeszcze nie stracił punktu ani bramki, czyli Gwardii Koszalin, a w sobotę wyspiarskie derby z bardzo mocną, choć przegraną w 2 ostatnich meczach, Vinetą Wolin. Ale o tym w swoim czasie.
Wideo: Piotr Dworakowski
Waldemar Mroczek
http://mksflota.swinoujscie.pl/old