Grupa Arche: hotelarstwo jest obecnie na fali wznoszącej
Branża hotelowa po pandemii bierze drugi oddech i, jak wskazują tegoroczne wyniki finansowe Grupy Arche, odnotowuje wyjątkowo udany rok. W porównaniu do 2019 r. przychody spółki wzrosły o 30 proc. „Jestem zachwycony i oby tak dalej, ale nie ma wątpliwości, że będzie jeszcze lepiej” – mówił Władysław Grochowski, prezes Grupy Arche podczas webinaru na temat hotelarstwa, wyemitowanego na stronie PAP Media Room.
„Pesymiści mówili, że branża hotelowa będzie się odbudowywała może w latach 2023-2024, a ona odradza się już w tym roku” – zauważył prezes Grupy Arche, od lat zajmującej się rewitalizacją niszczejących obiektów zabytkowych i przekształcaniem ich w dobrze prosperujące hotele. Dodał, że zarządzane przez spółkę hotele miały w 2022 r. rekordowe obłożenie, a największym powodzeniem cieszyły się obiekty na terenach wiejskich, blisko natury, takie jak Pałac Łochów, Zamek Janów Podlaski, Cukrownia Żnin.
Według Władysława Grochowskiego goście szukają tam oderwania od miejskiego zgiełku i tłoku, dużych, otwartych przestrzeni, kontaktu z naturą. „W dwóch z tych obiektów są zwierzęta gospodarskie – krowy, owce, kozy i konie – bardzo już zaprzyjaźnione z ludźmi. I to też przyciąga przyjeżdżających” – stwierdził.
Ta potrzeba zetknięcia z innym otoczeniem niż miejskie jest też zapewne jedną z przyczyn sukcesu nowego projektu Grupy Arche – Arche Siedlisko. Są to niewielkie skupiska domków, zrobionych na bazie kontenerów morskich z odzysku, w których jest salon z aneksem kuchennym, dwie sypialnie, łazienka. W każdym z nich może mieszkać sześć osób. „Pomysł takiego rozproszonego hotelu powstał w czasie pandemii, kiedy mieliśmy się izolować” – wyjaśnił prezes Grochowski.
Arche Siedliska znajdują się z dala od wielkich aglomeracji, w sielskim krajobrazie Roztocza, Podlasia, woj. świętokrzyskiego i na Śląsku, w pobliżu małych, niemal już wyludnionych wiosek, gdzie życie płynie w innym, wolniejszym rytmie.
„To jest turystyka społeczna, bo przyjeżdżają tam ludzie w z wielkich miast i spotykają naturszczyków. Następuje wówczas zetknięcie dwóch różnych doświadczeń życiowych i wzajemne odnajdywanie się, otwieranie się na siebie” – tłumaczył Władysław Grochowski. „Rewitalizujemy nie tylko zabytki, ale też ludzi. W naszych obiektach sprzedajemy nie usługi hotelowe, ale relacje i emocje, bo tego nam najbardziej potrzeba, to towar deficytowy. Każdy zamyka się w swojej bańce, a hotele są świetnym miejscem, żeby się otworzyć, poznać i polubić” – podkreślił.
Hotele należące do grupy to rzeczywiście nie tylko miejsca noclegowe i gastronomia, ale też lokalne centra kulturalno-społeczne. „Jest w nich wiele dodatkowych usług oprócz noclegów, mamy księgarnie, spotkania z pisarzami, warsztaty. Nasz nowy projekt to biuro turystyczne dla seniorów” – wymieniał prezes Grupy Arche.
„Tworzymy nowe hotelarstwo, odpowiadamy na wiele różnych potrzeb. Czujemy, że jesteśmy na fali, i że inni nas podglądają” – podkreślił Władysław Grochowski.
Bogata działalność hoteli Arche przyciąga nie tylko indywidualnych turystów, ale też różne firmy, które organizują w nich konferencje, eventy, szkolenia, imprezy integracyjne, targi.
„Od początku tego roku w naszych hotelach odbyło się ponad 10 tys. wydarzeń biznesowych i rodzinnych. Uczestniczyło w nich ponad 200 tys. osób. Na przykład, w Cukrowni Żnin ma miejsce bardzo dużo imprez, bo jest tam na nie odpowiednia przestrzeń – łącznie z kinem, małym browarem, kręgielnią, barami, basenem ze zjeżdżalnią” – opowiadała Magdalena Sidorowicz, dyrektor sprzedaży nieruchomości w Grupie Arche.
Jej zdaniem firmy obecnie potrzebują coraz więcej propozycji spędzenia czasu dla swoich pracowników w godzinach wolnych od szkoleń czy konferencji.
„Zmienia się sposób odbywania konferencji, a praca zdalna spowodowała, że ludzie potrzebują kontaktu” – zwróciła uwagę dyrektor Sidorowicz. Dodała też, że popularne są wyjazdy integracyjne i – w jej opinii – ich popularność się nie zmieni, o ile ceny w hotelach nie osiągną horrendalnych poziomów. „W Grupie Arche staramy się, by nasze ceny były przyzwoite i dostępne zarówno dla indywidualnego gościa, jak dla firm” – zaznaczyła.
Grupa ma też swój wyjątkowy, opatentowany w tym roku system inwestycyjny. „Jesteśmy jedyni na rynku, jeśli chodzi o taką formę rozliczenia z inwestorami” – powiedziała Magdalena Sidorowicz. Grupa buduje hotele, sprzedaje pokoje, a także nimi zarządza. Obsługuje obiekty kompleksowo od nastu lat. W Systemie Arche ® sprzedaje tzw. pokoje inwestycyjne, które kupują na własność osoby prywatne bądź firmy, tworzące potem wspólnotę właścicieli, która uczestniczy w procesie zarządzania, np. podejmuje uchwały.
„Co miesiąc właściciel otrzymuje zyski z działalności całego hotelu (m.in. eventów, gastronomii) dzielimy się z nim proporcjonalnie do metrażu pokoju, który posiada” – tłumaczyła dyrektor Sidorowicz. „Średnio hotele zarabiają miesięcznie ponad 100 zł za metr kwadratowy netto dla każdego właściciela. W zależności od tego, kiedy został kupiony pokój, zyski mogą sięgać nawet do 20 proc., 12 proc. to dzisiaj minimum” – uzupełniła.
„Nasz produkt jest dla osób, które chcą korzystać z życia, a nie zajmować swoim lokalem przeznaczonym do najmu. Dla tych, którzy chcą czerpać comiesięczny zysk bezobsługowo i z bezpiecznym partnerem” – podsumowała Magdalena Sidorowicz.
Grupa uruchamia też nowy system dla drobnych inwestorów, w którym minimalna kwota inwestycji będzie wynosiła 10 tys. zł. „To jest alternatywna spółka inwestycyjna, dywidendowa, gdzie sto procent zysku będzie wypłacane dla jej udziałowców” – powiedział prezes Grochowski.
Grupa Arche od pierwszych dni wojny włączyła się w pomoc uchodźcom z Ukrainy.
„Teraz zajmujemy się nimi systemowo w ramach Fundacji Leny Grochowskiej, mamy domy uchodźcze na 1300 łózek. Teraz będziemy uruchamiali kolejny. Do tej pory w ramach fundacji udzieliliśmy ok. 250 tys. noclegów z wyżywieniem, uczymy też języka polskiego, zapewniamy opiekę lekarską” – mówił Władysław Grochowski. „Bardzo się cieszę, że dzięki naszym inwestorom mogliśmy uczestniczyć w tej pomocy. Dostaliśmy szanse na bliskie relacje z Ukraińcami po trudnej historii. Razem dwa takie narody sporo znaczą” – zaznaczył.
Źródło informacji: PAP MediaRoom