Kotwice szczecińskie – kotwice pamięci i nadziei… Zapomniane pomniki techniki i historii morskiego Szczecina
Kotwice szczecińskie – kotwice pamięci i nadziei… Zapomniane pomniki techniki i historii morskiego Szczecina.
W najbliższą sobotę zapraszamy na spotkanie z Wiesławem Seidlerem na temat kotwic szczecińskich.
Wiesław Seidler – emerytowany nauczyciel akademicki PSM i WSM, pomysłodawca i wieloletni Koordynator Szczecińskiego Programu Edukacji Morskiej, pasjonat morza i kotwic, żeglarz, płetwonurek, dziennikarz.
Spotkanie rozpocznie się w gmachu Muzeum Narodowego w Szczecinie, ul. Wały Chrobrego 3.
Krzyż, kotwica i serce są najbardziej popularnymi w dziejach symbolami graficznymi, oznaczającymi kolejno: wiarę, nadzieję i miłość.
Kotwica (dawniej kotew, kotwa, ankier) to urządzenie do utrzymywania statku w miejscu, na wolnej przestrzeni wodnej.
Niewątpliwie pierwszym rodzajem kotwicy był przywiązany na powrozie odpowiedni kamień, a dzisiaj ocenia się, że w światowej żegludze – śródlądowej i morskiej – używa się około pięciu tysięcy wzorów kotwic, z czego najbardziej popularne są cztery podstawowe modele, w tym: kotwice czterołapowe, admiralicji, patentowe i lemieszowe.
Popularny rysunek oraz znak graficzny kotwicy jako symbolu nadziei, to właśnie stylizowana kotwica admiralicji. Duże kotwice okrętowe na ogół kończą służbę i żywot wraz ze statkiem, najczęściej razem z nim złomowane.
Tylko niektóre mają więcej „szczęścia” i jako ciekawe eksponaty wzbogacają nie tylko kolekcje muzeów morskich czy historycznych, ale też jako pamiątki morskiej historii zdobią place i ulice miast portowych i wielu innych, nawet daleko od morza. Dlaczego w te miejsca trafiły?
Są przecież tylko jednym z technicznych wynalazków zapisanych trwale w dziejach ludzkości, jednak chyba żaden z nich nie jest tak popularny, jak kotwice.
Są wszędzie wokół nas, w przestrzeni publicznej – w żegludze, sztuce, ikonografii, grafice, heraldyce, sztuce, rzemiośle, jako pamiątki, ozdoby, czy wreszcie jako wymowny znak – „Kotwica” – Polski Walczącej.
Tylko w naszym morskim, portowym i stoczniowym Szczecinie takich pamiątkowych „ulicznych” kotwic można naliczyć co najmniej kilkadziesiąt, i to w samym centrum, z jedną z największych i najciekawszych potężną „Kotwicą Sediny”, zdobiącą plac Tobrucki, na miejscu rzeźby zdobiącej przedwojenną Manzelbrunnen (Fontannę Manzla).
Spotkanie i spacer potencjalnym „szlakiem pamiątkowych szczecińskich kotwic” proponujemy rozpocząć właśnie od niej, idąc dalej w ciągu dwunastu „fotostopów”, w tym (proponowane nazwy):
1) „Kotwica Sediny” – na Placu Tobruckim (takie kotwice „nosi”… krążownik „Aurora”);
2) „Kotwica Trzech Kapitanów” – Plac Orła, przed bazyliką (i inne kotwice);
3) „Kotwica Związku Zawodowego Marynarzy i Portowców” – ul. Grodzka, przed SP 63;
4) Kaplica Stella Maris, w kościele pw. św. Jana Ewangelisty, ul. Św. Ducha
5) „Kotwica Rybaków Dalekomorskich” – i inne, Bulwar Piastowski;
6) „Kotwica Jana z Kolna” – Nabrzeże Jana z Kolna, przy fontannie;
7) „Kotwice Słuchaczy PSM” – Wały Chrobrego, przed gmachem głównym AM;
8) Kotwice muzealne – Muzeum Narodowe w Szczecinie – Muzeum Morskie, przed gmachem i w skansenie;
9) „Kotwice Studentów WSM/AM” – ul. Starzyńskiego, przed akademikiem AM;
10) „Kotwica kpt.ż.w. K. Maciejewicza” – ul. Małopolska 22, przed SP 56;
11) „Kotwica Niepodległości RP” – skwer, ul. Kujawska/al. Wyzwolenia;
12) „Kotwica z krokusami” – plac Solidarności, wjazd na Trasę Zamkową.
Dalej zainteresowanym i wytrwałym polecamy jeszcze kolejnych kilkadziesiąt pomnikowych i innych kotwic szczecińskich na placach, ulicach, przed szkołami i ZUT, kotwicę św. JP II (ul. Kordeckiego), czy wreszcie na Łasztowi, w porcie, w stoczniach, w marinach, witacz przy S 3 oraz inne.
Wiesław Seidler
Muzeum Narodowe w Szczecinie