Świnoujście. Kalejdoskop 2020. O roku ów – idź i nie wracaj
Świnoujście. Kalejdoskop 2020. O roku ów – idź i nie wracaj.
Rok 2020 do zapomnienia. Fakt, że po latach wróciliśmy do III ligi, ale przecież ten awans został wywalczony w roku 2019.
W 2020 rozegraliśmy w IV lidze tylko jeden zremisowany mecz. Poza tym niewiele dobrego można o tym roku powiedzieć w naszym klubie.
Styczeń. Pogrzeb za pogrzebem
Zaczął się ten rok tragicznie. Już 1 stycznia niespodziewanie zmarł Tomasz Błotny, dzień po nim pochowaliśmy zmarłego pod koniec 2019 roku prezesa honorowego Floty Mieczysława Szymańskiego, a 2 stycznia zmarł były kapitan drużyny rezerw i zawodnik oldbojów Zdzisław Miecznikowski.
Jak co roku klub nasz włączył się do akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 14 stycznia pierwszy zespół wznowił zajęcia.
Drużynę zasilili: Daniel Kusztan, Adrian Skorb i Aleks Poskart, odeszli Dawid Trafalski, Marek Hajdukiewicz i Szymon Rogowski. Rozegrano jeden sparing, wygrany przez Flotę 5-2 z Iskrą Golczewo. Pierwszą w roku bramkę dla Floty strzelił w 48 minucie Grzegorz Tarasewicz.
Luty. Udane sparingi
Tradycyjnie luty jest miesiącem gier testowych. Zaczęło się od wygranej 1-0 w Policach z Chemikiem, a zwycięskiego gola strzelił 17-letni Aleks Poskart.
Następnie był remis 1-1 w Koszalinie z Gwardią oraz zwycięstwa u siebie: 3-1 z Polonią Płoty i 14-2 z Wybrzeżem Rewalskim. Paweł Iskra zwyciężył w plebiscycie Piłkarz Roku 2019 w IV lidze. Kolejny zgon – 20 lutego zmarł Jakub Wiechecki.
Marzec. Jeden mecz i po sezonie
W miesiącu marcu do ataku ruszył koronawirus. W IV lidze rozegrano jedną kolejkę i na tym rozgrywki się zakończyły. Zremisowaliśmy wyspiarskie derby w Wolinie z Vinetą 1-1, a jedyną w tej rundzie ligową bramkę dla Floty strzelił Michał Stasiak.
Kwiecień. Jak dokończyć sezon?
W kwietniu już nikt nie kopnął piłki. Nie było wiadomo jak długo to potrwa i jak zakończy się sezon 2019/20. Na pełnych obrotach pracowała natomiast nasza strona internetowa.
W kwietniu dominowała sonda „Jak dokończyć sezon?”, w której zawodnicy, trenerzy, sędziowie i dziennikarze wypowiadali się, jak by dokończyli sezon, gdyby zależało to od nich.
Rozpoczął się ponadto cykl wywiadów z zawodnikami. Oficjalnie radzono na wideokonferencjach, w sposób zdalny odbył się także nabór do juniorów.
Maj. Archiwum naprawione
W dniu 15 maja zatwierdzony został awans Floty do III ligi, a za podstawę uznano tabelę po ostatniej rozegranej kolejce. Rozegrano ich 18 z 34 zaplanowanych. Na pierwszym miejscu znalazła się Flota, o 5 punktów przed Kluczevią Stargard.
Nie traktujemy tego jako prezent, ten awans prawdopodobnie i tak byłby wywalczony. Mieliśmy przecież niemałą przewagę, silny skład i bardzo korzystny terminarz. Zresztą nikt z prezesów klubów-rywali nie zgłosił zastrzeżeń w tej sprawie.
Czas wykorzystaliśmy na poprawę strony. Naprawione zostało archiwum (po zmianie adresu w 2011 roku nie działało wiele linków, nastąpiła rozsypka graficzna), powstał nowy dział Ludzie Floty.
Czerwiec. Jak wspominam Flotę?
W czerwcu ruszyła na naszej stronie nowa sonda pt. Jak wspominam Flotę, w której pierwszoligowi zawodnicy Floty (szczególnie ci mniej znani) opowiadali swoje wrażenia z pobytu w Świnoujściu. Wszyscy pytani wypowiadali się o klubie w superlatywach. Najważniejsze jednak, że 25 czerwca wznowiono treningi.
Lipiec. Gramy!
Wreszcie nastąpił powrót na boiska! Z obostrzeniami sanitarnymi (np. maseczki) ale grać można i na początku nawet z kibicami! Flota rozegrała w lipcu 4 sparingi, wszystkie u siebie, żadnego nie przegrywając.
Wyniki: 1-0 z Wartą Gorzów, 4-0 z Gryfem Kamień Pomorski, także 4-0 z Iskrą Golczewo i 2-2 z Gwardią Koszalin.
Drużynę wzmocnili: Mariusz Bedliński, Błażej Jezierski, Adrian Kołat, Łukasz Kopeć i Konrad Prawucki.
Odeszli: Marek Niewiada, Adrian Skorb i Aleks Poskart.
Sierpień. Obiecujący początek i lodowaty prysznic na koniec
Już 1 sierpnia wystartowała III liga. Wskutek braku degradacji i dużej liczby spadkowiczów z regionu z II ligi liczy 22 zespoły. Skrócono jednak system rozgrywek i zespoły rozegrają (zamiast 42) do 37 spotkań.
Na początek los skojarzył nam dobrego znajomego z przeszłości, czyli Unię Janikowo. W dodatku w zespole gości pojawił się jako grający asystent trenera były zawodnik Floty – Maciej Mysiak. Nasza drużyna po dobrym meczu zasłużenie wygrała 3-1, a pierwszą bramkę zdobył Konrad Prawucki.
Drugi mecz z Pogonią II Szczecin, na prośbę rywala również rozegrany w Świnoujściu, nieco ostudził zapędy. W pierwszej połowie wyraźnie dominowali szczecinianie i zasłużenie prowadzili 2-0.
Na drugą część nasz zespół wyszedł odmieniony i wyrównał. Trzeci mecz, z Mieszkiem Gniezno, wygraliśmy 4-2 i wydawało się, że spokojnie możemy walczyć nawet o ósemkę (co gwarantowałoby utrzymanie).
Pierwsza wyjazdowa potyczka w Jarocinie i porażka 1-3 mocno nas nie zdołowała, wszak była po fragmentami dobrej grze, ale zrobił to kolejny mecz u siebie przegrany z kretesem 0-4 z Elaną Toruń.
Wrzesień. Bez zwycięstwa
Wrzesień, miesiąc, który niemal zawsze był dla Floty najlepszy, tym razem szczęścia nie dał. Bilans to 3 remisy i wysoka porażka. Faktem jest, że z tych 4 meczów 3 graliśmy na wyjazdach, ale remisy w Koninie i Policach z drużynami prawie nie punktującymi, na pewno nie są sukcesami.
Prędzej już ten u siebie z GKS Przodkowo, ale takie zdobycze do utrzymania nie wystarczą. Do tego doszła klęska 1-8 w Stężycy, po meczu z 4 rzutami karnymi dla gospodarzy.
A pierwsza połowa nie zapowiadała takiego wyniku, ba przez 36 minut prowadziliśmy 1-0. Jednak 2 rzuty karne w 2 minuty odwróciły wynik i obcięły skrzydła naszym zawodnikom.
Na walnym zebraniu 25 września reaktywowano sekcję tenisa stołowego, której kierownikiem został Marcin Iwanów, natomiast sekcją brydża sportowego kierować będzie Sławomir Wojtyłko.
Październik. Wraca optymizm
2 października z funkcji trenera pierwszego zespołu zrezygnował Jerzy Rot. W Swarzędzu drużynę prowadził awaryjnie Marcin Adamski a potem zatrudniono Łukasza Borgera.
Z powodu planowanego meczu U-20 Polska – Dania, który miał odbyć się w Świnoujściu, przełożono spotkanie z Gwardią Koszalin.
Z czterech październikowych meczów Flota wygrała 3, więc to był bez wątpienia najlepszy miesiąc 2020 roku. O ile wygranej u siebie z Gryfem Wejherowo się spodziewaliśmy (choć były obawy, bo to jednak jakby nie było spadkowicz z II ligi), o tyle wygrane w Swarzędzu i Starogardzie Gdańskim były miłymi niespodziankami.
Przegraliśmy tylko ze Świtem w Szczecinie, ale to drużyna ze ścisłej czołówki, druga siła Szczecina, zaś ani wynik, ani gra ujmy nie przynoszą.
19 października do szpitala na zabieg chirurgiczny udał się prezes Leszek Zakrzewski. Dzień później podjęto decyzję o rozgrywaniu meczów bez publiczności.
Listopad. Pomorze Środkowe naszym przekleństwem
7 listopada graliśmy u siebie z Kotwicą Kołobrzeg. Nic w tym nowego, ani dziwnego, ale specyfiką tego meczu było pojawienie się na ławce trenerskiej Petra Němca oraz Piotra Kieruzela. Mecz niestety przegraliśmy 0-1.
Cztery dni później remis w Wągrowcu i potem wysoka porażka 0-3 u siebie z Bałtykiem Koszalin. Pozostał do rozegrania mecz z Gwardią Koszalin, który z powodu sytuacji epidemicznej został przełożony na 5 grudnia. Mistrzem jesieni została Radunia Stężyca.
Grudzień. Porażka i roztrenowanie
Klątwa zespołów z byłego OZPN Koszalin dopełniła się w przeddzień mikołajek. Prowadząc grę i prowadząc od 58 minuty przegraliśmy z Gwardią 1-2, co ostatecznie uplasowało nas na ten moment na 16. pozycji.
W meczu tym w zespole przeciwnika wystąpił kolejny były zawodnik Floty – Daniel Chyła (grał też w lipcowym sparingu i wtedy nawet zdobył bramkę). Potem jeszcze rozegraliśmy 2 sparingi: 1-2 z Pogonią II w Kamieniu Pomorskim i remis 3-3 w Szczecinie ze Świtem.
Dowiedzieliśmy się, że w Pucharze Polski zagramy 20 lutego z Unią w Dolicach.
Waldemar Mroczek
http://mksflota.swinoujscie.pl