Świnoujście. Harcerski Start Hufca Ziemi Wolińskiej ZHP
Świnoujście. Harcerski Start Hufca Ziemi Wolińskiej ZHP.
W sobotę 3 października br. na Forcie Gerharda odbył się Harcerski Start Hufca Ziemi Wolińskiej ZHP. Na miejscu zbiórki stawiły się zuchy oraz harcerze i instruktorzy ze Świnoujścia, Międzyzdrojów i Dziwnowa – razem ponad siedemdziesiąt osób.
Po przybyciu na fort dowodzenie nad naszą wesołą gromadką przejął kapral z załogi fortecznej, który w pruski stylu szybko zaprowadził dyscyplinę. No a po tym rozpoczęło się zwiedzanie poszczególnych części twierdzy.
Tu oratorskim talentem błyszczał nasz sympatyczny przewodnik, który dowcipnie acz ze znajomością tematu opowiadał starszym i młodszym o historii i przeznaczeniu obiektu.
Ciekawym momentem było spotkanie na trasie koziego regimentu. Jedna i druga strona była sobą bardzo zainteresowana, choć kozy chyba wygrały, bo nie obeszło się bez poczęstunku.
Na zakończenie zwiedzania odbyło się pasowanie wszystkich uczestników na pierwszy historyczny wojskowy stopień forteczny. I zuchy i harcerze po pierwsze, wytrzymali surowe spojrzenie kaprala a po wtóre przy samym pasowaniu szablą kapralowi nie omsknęła się ręka, choć o tym uprzedzał.
Po tym chwila bardziej uroczysta – apel inaugurujący nowy harcerski rok. Wzruszającym momentem był rozkaz druhny komendantki z punktem informującym o odejściu na Wieczną Wartę wieloletniego komendanta naszego hufca harcmistrza Marka Janta-Lipińskiego. Jego odejście uczciliśmy minutą ciszy i ogłoszeniem miesięcznej żałoby w hufcu.
Po kilku godzinach eksploracji fortu nadszedł czas na ognisko z pieczeniem kiełbasek. Kiełbaski oczywiście były pyszne, ale… tu po raz kolejny doszło do spotkania z kozim regimentem.
Kozy widocznie spragnione kontaktu z ludźmi (już po sezonie) domagały się i pieszczot i poczęstunku, a gdy tego nie stało, to same próbowały się częstować.
Po solidnym poczęstunku zagrały harcerskie gitary i nadszedł czas na zabawy i pląsy a po nich jeszcze na zwiedzanie rejonu latarni morskiej i falochronu. Nie obeszło się przy tym bez „morskich opowieści”.
Tuż przed siedemnastą wróciliśmy podstawionym autobusem do cywilizacji, dziękując sobie za niezwykle udany dzień. To dobry prognostyk na nadchodzący rok… rok pełen wyzwań i trudnych zadań realizowanych w dobie gnębiącego nas koronawirusa.
Komenda Hufca