Świnoujście. Jedzie nowe. Teraz naszedł czas na rywali, których w Świnoujściu jeszcze nie było
Świnoujście. Jedzie nowe. Teraz naszedł czas na rywali, których w Świnoujściu jeszcze nie było.
Zmiana klasy rozgrywkowej zawsze wiąże się ze zmianą otoczenia. Zwykle w takich przypadkach dochodzi do spotkań nie tylko z zespołami z okolicy, ale także dawno nie spotykanymi oraz zupełnie nowymi.
Teraz naszedł czas na rywali, których w Świnoujściu jeszcze nie było. Po Sparcie Węgorzyno w najbliższą sobotę gościem Floty będzie Leśnik Manowo, a za dwa tygodnie przyjedzie Rasel Dygowo.
Najbliższy rywal, Leśnik Manowo, jak na klub powstały w 1987 roku i pochodzący z liczącej niespełna 1000 mieszkańców miejscowości, osiągnięcia ma całkiem niezłe.
W roku 2004 klub ten po raz pierwszy awansował do IV ligi a od 2014 do 2017 z roczną przerwą grał w III lidze. Może poszczycić się też sukcesami w Pucharze Polski; w roku 2001 zdobył puchar Koszalińskiego OZPN a sześć lat później wygrał rozgrywki w całym województwie, dzięki czemu zadebiutował na szczeblu centralnym.
Aktualnie, trzeci sezon z rzędu gra w IV lidze. W poprzednim sezonie zajął 13. pozycję, obecnie jest piąty i ma w zapasie zaległy mecz wyjazdowy z Błękitnymi II.
Gdyby go wygrał wyprzedziłby Inę Goleniów i był na czwartej pozycji. Do tej pory nie remisował, wygrał o 1 mecz więcej niż przegrał.
Jest bardzo groźny u siebie, z wyjazdów przywiózł punkty jedynie z Gościna. Najlepszy strzelec Leśnika – Karol Romańczyk zdobył dotąd 7 bramek, a Łukasz Jarzębski – 5.
Mecz Flota – Leśnik w sobotę o godzinie 15:00 na stadionie przy ul. Matejki 22 w Świnoujściu. U siebie grać będą także trampkarze; młodsi w niedzielę o 15:30 z Chemikiem Police, starsi w poniedziałek o 17:00 z Vinetą Wolin. Juniorzy wyjeżdżają do Gryfina, gdzie w niedzielę o 14:00 zmierzą się z tamtejszym Energetykiem.
Waldemar Mroczek