Rejs Niepodległości: relacja z pokładu
Rejs Niepodległości: relacja z pokładu.
Dar Młodzieży wypłynął w podróż dookoła świata ponad 6 miesięcy temu. W tym czasie dwukrotnie przekroczył równik, przepłynął 23 000 mil morskich a biorąca udział w rejsie para – zaręczyła się. Publikujemy ostatnią relację z pokładu polskiego żaglowca.
„Pozycja: 30°33’52″N, 175°58’48″E; prędkość: 7,3 węzła; 195 dzień podróży, przebyta trasa 22 957 Mm.
Z dziennika Komendanta:
Przekroczyliśmy południk zmiany daty i były dwa czwartki. Padały pomysły żeby jeść to samo, ubrać się w to samo, robić to samo,….. Wyszło inaczej – normalnie.
W drugi czwartek odbyło się wspólne śpiewanie. Królowały cztery wersje (bo cztery wachty – I, II, III i IV – czyli załoga) „Morskich opowieści” do tekstów własnych na tematy darowskie – codzienne życie na statku, słabostki niektórych z nas, złośliwości wobec innej wachty itd.
Trzecia wachta wyróżniła się „pieśniami pracy” o tematyce śmieciowej – to właśnie oni bohatersko co wieczór robią porządek ze śmieciami na statku. Było sporo śmiechu i zabawy.
Po okresie żeglugi przy zmiennych w sile i kierunku wiatrach pogoda się ustaliła – wiatr słaby, a na dodatek z niesprzyjającego kierunku.
Były przechyły, kołysanie, a teraz jedziemy na silniku na sporej martwej fali. Już na nikim nie robi to wrażenia – po prostu talerz z zupą w rękę, pilnować żeby kubek z kawą nie uciekł ……
Dzisiaj Andrzejki – mamy tylko jednego Andrzeja na statku – drugiego mechanika – wszystkiego najlepszego. „Aktywistki” wróżą na Placu Kaszubskim.
Na pokładzie praca wre, szkolenie nawigatorów idzie normalnym trybem.
Sporo rozmów o zbliżających się San Francisco i Los Angeles – głód lądu rośnie, a Hawaje wcale nie tak daleko, szkoda że nas TAM nie będzie.
fot. Piotr Lewandowski
Źródło: http://www.gospodarkamorska.pl/