Świnoujście. Tym razem w niedzielę
Świnoujście. Tym razem w niedzielę.
W rundzie wiosennej tego roku drużyna Floty wszystkie swoje mecze ligowe rozgrywała w soboty. Najbliższy odbędzie się jednak w niedzielę i, o ile nie nastąpią nieplanowane zmiany, będzie to jedyny w 2018 roku mecz Floty niedzielny.
Na dodatek w godzinach popołudniowych, bo rozpocznie się o godzinie 15:00. A zostanie on rozegrany w odległym o 145 km od Świnoujścia Sądowie, w gminie Dolice. Przeciwnikiem będzie drużyna o nazwie Biali, podobnie jak Flota, występująca na tym poziomie rozgrywek drugi sezon.
Mecz zapowiada się arcyciekawie. Nie będzie grać wprawdzie pierwsza drużyna w tabeli z drugą (aktualnie rozdziela je, mająca o 3 bramki stracone mniej od Białych, Zorza Dobrzany), ale biorąc pod uwagę, że grać będzie lider aktualny z liderem sprzed tygodnia, można to spotkanie śmiało nazwać meczem na szczycie, a już na pewno meczem numer 1 ósmej kolejki.
Jak to się stało, że Biali są tak wysoko w tabeli? Przyczyn jest kilka. Biali po rundzie jesiennej poprzedniego sezonu byli w samym dole tabeli, typowani jako jeden z głównych kandydatów do spadku. Nastąpiła jednak mobilizacja, wzmocnienie składu i ostra jazda do przodu wiosną.
Dało to nie tylko utrzymanie, ale też – mimo jesiennych strat – całkiem niezłą dziewiątą pozycję na mecie i trzecią (wyższą od Floty!) w tabeli wiosny. Nie mogła więc drużyna przez lipiec zapomnieć, jak gra się w piłkę na poziomie klasy okręgowej. Kolejnym argumentem sprzyjającym drużynie z Sądowa był jesienny terminarz.
Dopiero w ostatniej kolejce spotkała się ona z zespołem z czołówki, tj. Iskrą Golczewo (remis 1-1). Jednak przestrzegamy przed umniejszaniem wartości zespołu Białych z tego powodu. Mecz w Golczewie nie był przegrany, to
Biali pierwsi zdobyli bramkę, pokazali się z dobrej strony, jako zespół wybiegany i poukładany taktycznie, z silną defensywą. Ciężko będzie strzelić im bramkę, więc trzeba bardzo mocno uważać na tyłach.
Trzeba też wyciągnąć nauki z lekcji wiosennej, gdy na tym samym boisku prowadziliśmy do przerwy 2-0, by ostatecznie przegrać 2-3. Na braki kondycyjne przeciwnika w żadnym wypadku liczyć nie można.
Ale mimo wszystko faworytem jest Flota, tym bardziej że ma zdobyty o 1 punkt więcej. Remis może jednak nie wystarczyć do utrzymania pierwszego miejsca, bowiem Zorza traci do nas tylko 1 punkt, a gra u siebie z bardzo słabo spisującą się Stalą.
Poza tym w Szczecinie Iskierka spotka się z Iskrą i – w razie remisu w Sądowie – zwycięzca tego meczu zrówna się punktami z Flotą. Gwarantowane bezpieczeństwo dają więc tylko wszystkie 3 punkty i trzeba o nie powalczyć.
Jest to oczywiście realne; skoro udało się w Sądowie wygrać Jeziorakowi (3-1), to tym bardziej jest w stanie zrobić to Flota.
Waldemar Mroczek