Świnoujście. Nie będzie łatwo. Iskra Golczewo – Flota 0-0
Świnoujście. Nie będzie łatwo. Iskra Golczewo – Flota 0-0.
Flota: Oskar Bochen, Michał Stasiak (do 90+5), Dariusz Kozłowski (66 Dawid Trafalski), Mateusz Bątkowski, Patryk Harkot, Marek Niewiada, Piotr Bursa, Łukasz Kondraciuk (63 Mariusz Helt), Michał Nowak, Grzegorz Skwara, Damian Mosiądz.
Nie grali: Grzegorz Hnat, Piotr Tkaczonek, Filip Żabiński, Maciej Rombalski, Hubert Fabiszewski.
Trener: Jerzy Rot.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.
Iskra: Kamil Kowalski I, Konrad Prawucki, Yaroslav Olenyuk (68 Dawid Sandzewicz), Robert Żywulski, Szymon Trepkowski (78 Paweł Chlebowski), Kamil Kowalski II, Volodymyr Pryshnivskyy (78 Krystian Podgórski), Łukasz Łazarz, Dawid Roszak (77 Łukasz Cebulski), Jacek Mruk, Adrian Krzywicki.
Nie grali: Oskar Ruciński, Michał Piotrowski, Wojciech Trepkowski.
Trenerzy: Łukasz Cebulski, Michał Piotrowski, Paweł Kulda.
Kierownik drużyny: Stanisław Kowalski.
Żółte kartki:
Flota: Bursa (87).
Iskra: Żywulski (66).
Czerwona kartka:
Flota: Stasiak (90+5 za niewłaściwe zachowanie wobec sędziego liniowego).
Sędziowali: Błażej Skwirowski, Jacek Sikora, Radosław Mechliński.
Widzów: 200.
Szkoda straconych 2 punktów, ale mecz mógł się podobać znawcom taktyki. Miłośnikom technicznych fajerwerków na pewno mniej, ale ogólnie poziom na klasę okręgową był dobry.
Tyle tylko, że zabrakło bramek. A dlaczego? Bo obie drużyny grały uważnie w defensywie, było dużo niecelnych podań i niemrawość w ataku z obu stron, ale z wykonania założeń taktycznych obaj trenerzy byli zadowoleni.
W naszym przypadku ważne jest też to, że zagraliśmy na zero z tyłu. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że woli 4 z tyłu przy 6 z przodu niż zera po obu stronach i oczywiście będzie mieć rację, ale pamiętajmy, że przeciwnik też wyciąga wnioski z wcześniejszych lekcji.
Sytuacji bramkowych nie było wiele, chociaż już w 1 minucie Kondraciuk trafił do bramki, tyle że był spalony. Po raz pierwszy puls podniosła sytuacja z 27 minuty, kiedy Niewiada sfaulował na granicy pola karnego Prawuckiego, ale naprawił swój błąd muskając piłkę głową ponad poprzeczkę po rzucie wolnym bitym przez Oleniuka.
Ukraiński zawodnik w 29 minucie trafił w boczną siatkę, ale strzał jego był tak lekki, że prawdopodobnie i tak nie sprawiłby kłopotu Bochenowi. Z kolei w 44 po bitym przez niego rzucie rożnym Łazarz strzelił minimalnie nad poprzeczkę.
W drugiej części przewagę miała już Flota. W 53 uderzenie Kondraciuka z narożnika pola karnego Kowalski obronił na raty. Później po rzutach rożnych Skwary Mosiądz uderzył zbyt lekko, a po powtórce Niewiada głową minimalnie nie trafił. W czasie doliczonym były jeszcze 3 okazje, niestety wszystkie nieskuteczne.
W ostatniej minucie czerwoną kartką ukarany został Michał Stasiak, za niewłaściwe odezwanie się do sędziego liniowego. Aczkolwiek nie zapiera się samego faktu niewłaściwego słownictwa, to jednak kategorycznie zaprzecza użycia wulgaryzmu. Pytanie też, czy rzeczywiście było to zachowanie na czerwoną kartkę, bez poprzedzenia żółtą?
Powiedzieli po meczu.
Jerzy Rot. Ten mecz pokazał, że żaden przeciwnik nie odda łatwo pola. Zdeterminowani piłkarze z Golczewa nadrabiali dużo ambicją i koncentracją. W drugiej połowie powinniśmy spotkanie rozstrzygnąć, im bliżej było końca meczu, tym więcej stwarzaliśmy sytuacji.
Gdyby Marek Niewiada zagrał precyzyjniej głową na pewno byłaby bramka, tak samo jakby Bursa zagrał dokładniej do wbiegającego Mosiądza. Jakościowo myślę, że byliśmy lepsi, szczególnie w drugiej połowie.
Na pewno zabrakło jakości w ofensywie, szczególnie do przerwy, kiedy nasi zawodnicy ofensywni zbyt mało wygrywali pojedynków jeden na jeden i stwarzali zbyt mało zagrożeń. Zmieniło się to w drugiej połowie, zaczęliśmy już stwarzać sytuacje i myślę, że w każdym meczu jakość będzie lepsza.
Przede wszystkim ostatnie dogrania, decyzje czy strzelać. Jest dużo do poprawy, ale na pewno się z tym uporamy. Dziś uważam, że bardziej straciliśmy dwa punkty, niż zdobyliśmy jeden, ale i jego trzeba szanować.
Łukasz Cebulski. Obiektywnie uważam, że wynik jest dla nas korzystny. Flota miała przewagę w drugiej połowie, szczególnie pod koniec meczu zepchnęła nas do defensywy, ale klarownej sytuacji nie stworzyła.
My również i dlatego było 0-0 ze wskazaniem na gości. Jarek Oleniuk rozegrał dobry mecz, ale w okresie przygotowawczym nie trenował, dlatego gdy zaczął tracić siły zmieniłem go. Mamy wyrównany skład, więc zmiany muszą być.
Zagraliśmy solidnie w obronie, były małe odległości między formacjami, pewnie bronił Kamil Kowalski w bramce. Należy pochwalić zespół za grę obronną, a zganić za ofensywną. Będziemy jeszcze analizować to spotkanie w kontekście czekających nas kolejnych meczów. Remis z kandydatem do awansu uważam za udany początek.
Waldemar Mroczek. Video Piotr Dworakowski
Źródło: http://www.mksflota.swinoujscie.pl/