Świnoujście. Sprawa dzików nadal aktualna
Świnoujście. Sprawa dzików nadal aktualna. List otwarty mieszkańca Warszowa.
Droga redakcjo – list otwarty.
Zwracam się do Państwa w akcie desperacji w sprawie dotyczącej dzików na Warszowie.
Jestem mieszkańcem ulicy Bunkrowej ale również rozmawiałem z mieszkańcami ulicy Barlickiego okolicy przy promowej, wszyscy jesteśmy wstrząśnięci brakiem działań lokalnych władz.
Zgłaszałem sprawę do Zarząd Osiedla Warszów konkretnie do pani Turlejskiej, która po wysłaniu maila do WOŚ stwierdziła, że nic więcej nie może zrobić i życzy nam konstruktywnych rozmów !!!
Pisałem też do pana prezydenta Sujki 12.05.2018 który miał mi dać odpowiedź na następny dzień i tu też bez odzewu, ponowiłem swoje zapytanie 23.05.2018 i już nie dostałem żadnej odpowiedzi. Całą korespondencję posiadam do wglądu redakcji.
Sąsiadka z Barlickiego 4 zgłaszała sprawę do Wydziału Ochrony Środowiska, nikt nie raczył nam odpowiedzieć co mają zamiar z tym problemem zrobić.
Nie ma też żadnego przetargu na odławianie dzików tzn. że co, Miasto uważa, że problem nie istnieje?
Dziki zrobiły sobie legowisko przy moim domu, wędrują po okolicy rozwalają śmietniki i są agresywne bo jest z nimi kilka młodych.
Sąsiadce zaatakowały psa, wilczura, co prawda nie doznał on poważnych obrażeń i skończyło się to otarciami i potłuczeniami ale my w tej sytuacji boimy się wyjść z dzieckiem na podwórko, bo skoro nie bały się psa to co by zrobiły mojej 4 letniej córce.
Kto weźmie odpowiedzialność za jej zdrowie i ŻYCIE?!
W zeszłym roku otrzymaliśmy z WOŚ płyn do odstraszania dzików, po którego użyciu było ich jeszcze więcej, to jest jakaś paranoja!
Moim zdaniem to kpina, jak urzędnicy podchodzą do sprawy bezpieczeństwa nas mieszkańców.
Prosimy Państwa o interwencję w tej sprawie, oraz publikację mojego listu, gdyż nie widzimy już dla siebie innej ścieżki by dotrzeć do osób odpowiedzialnych.
Andrzej Tomkowiak
Nazwisko i imię oraz fot. za zgodą autora listu
tu.swinoujscie.pl