Świnoujście. Prujemy do przodu Ogniwo Babinek – Flota 1-2 (0-2)
Świnoujście. Prujemy do przodu Ogniwo Babinek – Flota 1-2 (0-2).
0 – 1 Piotr Bursa 16 minuta
0 -2 Oskar Zięty 28 minuta
1 – 2 Kamil Reformat 90 + 5 minuta
Flota: Oskar Bochen, Piotr Tkaczonek, Przemysław Rygielski, Michał Wnuk (64 Michał Nowak), Dariusz Kozłowski, Dawid Trafalski, Piotr Bursa, Mariusz Helt, Grzegorz Skwara, Patryk Harkot, Oskar Zięty (87 Maciej Rombalski).
Nie grali: Łukasz Gądek, Paweł Stankiewicz, Filip Żabiński, Maciej Nasiadko.
Trener: Jerzy Rot.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.
Trener: Jerzy Rot.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.
Ogniwo: Karol Kądziołka, Krystian Kuzio (68 Kamil Reformat), Kamil Stelmasik (46 Patryk Purtak), Tomasz Janas, Szymon Woźniewski, Andrzej Szot, Bartłomiej Wiśniewski (27 Rafał Gnap), Patryk Sikorski, Grzegorz Kaniecki, Grzegorz Kreft, Łukasz Kondraciuk.
Nie grali: Patryk Nowicki, Daniel Walczak, Paweł Malanowski.
Trener: Rafał Gnap.
Kierownik drużyny: Marcel Kulawczyk.
Żółte kartki:
Flota: Skwara (24), Stankiewicz (72), Trafalski (74), Tkaczonek (77).
Ogniwo: Kuzio (23), Woźniewski (37), Sikorski (90+6).
Sędziowali: Andrzej Martynowicz, Kamil Kędzierski, Marek Konieczny.
Widzów: 120.
Na początku ruszyli gospodarze, gra toczyła się na naszej połowie, wysocy zawodnicy Ogniwa zbierali górne piłki. Gdy jednak nasz zespół otrząsnął się z naporu, okazało się, że gospodarze są o wiele mocniejsi w ataku niż w defensywie. Na szczęście byli nieskuteczni.
W pierwszym kwadransie bez efektu strzelali Kreft i Sikorski. Ale w 14 minucie zakotłowało się w polu karnym gospodarzy. Helt przebił głową do Skwary, ten podał do Bursy, który oddał strzał, ale dobitka Helta wyszła nad poprzeczkę.
Lepszej zachęty nie było trzeba. Dwie minuty później Bursa z podania Ziętego zdobył głową prowadzenie. Później był strzał Kuzio obok słupka i wybieg Kądziołki uprzedzający Trafalskiego.
W 28 minucie Zięty dobił skutecznie strzał Helta z 20 metrów. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze strzał Szota w boczną siatkę i zaskakujące uderzenie Bursy z narożnika pola karnego z trudem wybite przez bramkarza.
Pięć minut po przerwie Bursa wywalczył sam na sam z bramkarzem, ale Kądziołka skrócił kąt i wybił na róg. Po tym kornerze Rygielski zaskakująco podbił piłkę, jednak nie weszła ona w bramkę.
Później mieliśmy jeszcze trzy niebezpieczne próby gospodarzy, w tym strzał Krefta w 63 minucie w poprzeczkę. Gdy już wydawało się, że wynik jest ustalony, w 5 minucie czasu doliczonego Reformat głową z podania Janasa zdobył kontaktowego i jednocześnie honorowego gola dla Ogniwa.
Na tym jednak mecz się nie skończył, goście wykonywali jeszcze rzut wolny, skutkiem czego piłka trafiła w pole karne Floty, jednak z chwilą jej przejęcia sędzia mecz zakończył.
Można by po tym meczu zadać arbitrowi sporo pytań, ale ponieważ nie wolno im publicznie komentować wydarzeń na boisku, wielu rzeczy i tak się nie dowiemy.
Wiemy jednak, że rozgrzewający się Stankiewicz żółtą kartkę otrzymał za odbicie piłki poza boiskiem. Czy było to aż tak wielkie przestępstwo, skoro w dyspozycji było dość piłek do wznowienia gry – nie nam oceniać.
Waldemar Mroczek.
Video Piotr Dworakowski