Brak dobrowolnej zapłaty spowoduje skierowanie sprawy na drogę sądową
Brak dobrowolnej zapłaty spowoduje skierowanie sprawy na drogę sądową i wygeneruje dodatkowe koszty – to nie tylko pusty slogan, ale realne ostrzeżenie. Prawnicy ze Świnoujścia Lipcowie radzą.
Jednym ze sposobów powstania zobowiązania jest zawarcie umowy. Gdy obie strony rzetelnie wykonują swoje obowiązki nigdy nie znajdą zastosowania takie jej postanowienia jak: „kary umowne”, „odszkodowanie”, czy „odstąpienie od umowy”.
Rzeczywistość bywa niestety różna i zdarzyć się może, że wykonanie umownego zobowiązania dla jednej ze stron nie jest możliwe. Wtedy drugi podmiot rozpoczyna procedurę tzw. „wyciągania konsekwencji” z niesłownego postępowania tego pierwszego.
Na wstępie podmiot, który nie otrzymał umówionego świadczenia w terminie bądź otrzymane świadczenie nie posiada określonych parametrów kieruje wezwanie do dobrowolnego wykonania obowiązku wyznaczając dodatkowy termin zawierając zazwyczaj pouczenie, że niewykonanie ciążącego zobowiązania spowoduje skierowanie sprawy na drogę sądową, co wygeneruje dodatkowe koszty po stronie zobowiązanego.
Dlaczego właściwie dochodzi do sporządzenia „wezwania przedsądowego” zwanego także „ostatecznym”? Otóż procedura cywilna, która reguluje postępowanie przed sądem w sprawach cywilnych, tj. m.in. w sprawach o zapłatę nakłada obowiązek na stronę inicjującą postępowanie, aby przed wszczęciem postępowania sądowego podjęła próbę ugodowego rozstrzygnięcia sporu.
Do takiej próby zaliczyć można wezwanie do dobrowolnego spełnienia umówionego świadczenia, czy na przykład przeprowadzenie mediacji.
Sąd, do którego wpływa pozew weryfikuje, czy pismo takie zawiera wszystkie elementy formalne, a brak oświadczenia o próbie ugodowego rozstrzygnięcia sprawy będzie skutkował wezwaniem do uzupełnienia takiego pozwu w tym właśnie zakresie.
Ale czy tytułowe stwierdzenie jest prawdziwe? Zdecydowanie tak. Dokonując zapłaty dobrowolnie dłużnik musi liczyć się tylko z odsetkami, które zostaną mu naliczone od nieterminowej wpłaty, jeśli przedmiotem zobowiązania była zapłata określonej sumy pieniędzy.
Natomiast gdy sprawa wpłynie już do sądu i strona inicjująca postępowanie będzie reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika do odsetek od należności głównej doliczyć należy koszty procesu, tj. koszty sądowe (opłata od pozwu), koszty zastępstwa procesowego wyliczane według stawek określonych rozporządzenie oraz koszt opłaty od pełnomocnictwa.
Oczywiście – uściślając – ten kto inicjuje postępowanie ten opłaca koszty, ale są one zwracane po wyegzekwowaniu roszczenia.
Jeśli podmiotami spierającymi się są przedsiębiorcy powód jest uprawniony także do żądania zasądzenia kwoty stanowiącej równowartość 40 euro tytułem odzyskiwania należności (jest to kwota zryczałtowana niezależna od poniesionych kosztów).
Kolejne koszty to wydatki związane z postępowaniem klauzulowym, a mianowicie zaopatrzenie wydanego wyroku w klauzulę, która upoważni wierzyciela do wszczęcia egzekucji komorniczej.
Jeśli dłużnik mimo wydanego wyroku nie spełni świadczenia, wierzyciel zainicjuje postępowanie komornicze, które – do już dość sporych kosztów postępowania przed sądem – wygeneruje dalsze wydatki.
Na tym etapie dłużnik kolejny raz musi liczyć się z kosztami należnymi pełnomocnikowi, wydatkami poniesionymi przez wierzyciela w związku z egzekucją, a także z wynagrodzeniem komornika.
W tym krótkim tekście staraliśmy się zobrazować konsekwencje finansowe skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego i komorniczego.
Nierzetelny kontrahent musi się liczyć ponadto z konsekwencjami karnymi jeśli poszkodowany zdecyduje się złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – chodzi tu głównie o niesłownego przedsiębiorcę.
Przyjmując na siebie zobowiązanie warto jest mierzyć siły na zamiary i dobrze przeliczyć zarówno świadczenia, które strona obowiązana będzie spełnić, ale także istotne są zapisy dotyczące sankcji za niespełnienie świadczenia.
Marta Lipiec – tel.: 693 642 894
Łukasz Lipiec – tel.: 512 321 524
ul. Paderewskiego 24 b, Świnoujście