Recydywa to mało powiedziane
Recydywa to mało powiedziane.
Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 37-letni stargardzianin, którego zatrzymali policjanci.
Podejrzany mając cztery zakazy sądowe i kolejną sprawę w trakcie prowadzenia za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości spowodował kolizję mając ponad dwa promile alkoholu.
Po godzinie 22.00 na ulicy Bydgoskiej w Stargardzie 37-letni mieszkaniec miasta prowadząc peugeota nie udzielił pierwszeństwa przejazdu i spowodował zderzenie z audi.
Szczęśliwie kierowcom nic się nie stało, ale funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia szybko ustalili, że sprawca kolizji to wielokrotny recydywista.
Otóż, 37-letni stargardzianin w organizmie miał ponad dwa promile alkoholu, a na swoim koncie już cztery wyroki za kierowanie w stanie nietrzeźwości i sądowe zakazy kierowania pojazdami.
Ponadto przeciwko mężczyźnie prowadzone było również kolejne postępowanie za kierowanie w sierpniu br. mimo zakazu sądowego i w stanie nietrzeźwości. Wówczas podejrzany wydmuchał ponad promil alkoholu.
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu i na podstawie zebranego materiału dowodowego usłyszał w warunkach recydywy zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości w czasie trwania aktywnych zakazów.
Dodatkowo wobec stargardzianina zastosowano najsurowszy ze środków zapobiegawczych jakim jest tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.
kom. Łukasz Famulski