Słomiany wdowiec – Maria Przybylska
Słomiany wdowiec.
Siedzi byczek na kamieniu,
głośno sobie płacze:
czy moją Krasulę
ja wreszcie zobaczę ?
Pojechała w obce strony,
tak mi smutno, tak źle,
jestem przygnębiony .
Wtem zobaczył, że na łące
jałówka się pasie.
Może mnie pocieszy,rozweseli,
– może się rozbawię ?
Przetrę oczy, ukłonię się nisko,
grzecznie się przedstawię.
Jałówka wesoła,
do figli gotowa,
więc byczka od żony, odpoczęła głowa.
Siedzi byczek na kamieniu
głośno sobie śpiewa.
Już nie tęskni, nie rozpacza,
– bo dobrze się miewa.
Wiersz: Maria Przybylska