Szkolenie załóg niemieckich okrętów podwodnych
Szkolenie załóg niemieckich okrętów podwodnych Przemysław Federowicz.
WSTĘP
Po zajęciu Polski i wybrzeży wschodniego Bałtyku Niemcy uzyskali dość bezpieczny akwen wraz z dużymi portami handlowymi. Szybko zostały przystosowane na potrzeby Kriegsmarine porty w Gdyni, Gdańsku i Kłajpedzie. Od razu też pojawiły się plany szerokiego wykorzystania wód Bałtyku w celu szkolenia wszelkiego rodzajów formacji morskich. Przewidywano, że tutaj będą kształcić się załogi okrętowe oraz odziały lądowe marynarki i lotnictwa morskiego.
Baza okrętów podwodnych Saar wraz z okrętami flotylli Weddigen.
Fot. zbiory Przemysław Federowicz
Początki
Służący w siłach podwodnych marynarze i oficerowie byli i są uznawani za elitę marynarki wojennej. Nie inaczej było u słynnych niemieckich „podwodniaków”. Do szkół Ubootwaffe przyjmowani byli tylko ochotnicy (były sporadyczne przypadki przymusowej służby wynikające z dużych strat) liczący od 17 do 25 lat.
Warunkiem dostania się na szkolenie było ukończenie minimum szkoły podstawowej i dobry stan fizyczny kandydata. Przechodzili on wstępne przeszkolenie Kriegsmarine, a po nim byli kierowani do szkoły „podwodniaków”. Pierwszą taką instytucją była założona 1 października 1933 r. w Kilonii U-boot Abwehrschule (UAS), czyli szkoła obrony przed okrętami podwodnymi. Jednakże nazwa była tylko przykrywką do prowadzonych tutaj szkoleń bynajmniej nie obrony lecz ataku.
Pierwszy kurs na uczelni ukończyło 8 oficerów i 80 podoficerów i marynarzy. W 1935 roku szkoła posiadała już własną flotyllę okrętów podwodnych (Schulverband der U-Bootschule), w której skład wchodziły małe okręty typu IA i IIA. Od 1939 roku w głównych portach Bałtyckich zaczęto formować kolejne szkolne flotylle U-bootów podporządkowane Szkolnym Dywizjonom Okrętów Podwodnych ULD (Unterseebots Lehrdivision) i Oddziałom Wyszkolenia Okrętów Podwodnych UAA (Unterseeboots Ausbildungsabteilung). W 1945 r. funkcjonowało 15 szkolnych flotylli (4,5,8,18,19,20,21,22,23,24,25,26, 27,31 i 32 U-Flottille) wykonujących zadania szkoleniowe.
Trening Dowódców
Szkolenie przyszłych dowódców okrętów podwodnych odbywało się w kilku oddzielnych ośrodkach szkoleniowych. W każdym z nich oficerowie i podoficerowie przechodzili kolejne etapy przygotowania do służby bojowej. Kurs podstawowy Ua-Lehrgang (Kommandanten-Vorschule) trwał od 8 do 12 tygodni i był przeprowadzany w 1 Dywizjonie Okrętów Podwodnych.
Kandydaci zapoznawali się w nim ze specyfikacją walki „podwodnej”. Szkolenia odbywały się m.in. w 19 flotylli okrętów podwodnych (U-Flottille) stacjonującej w Piławie, gdzie bardziej od strony praktycznej omawiane były aspekty przyszłej służby. Kolejnym etapem szkolenia był kurs torpedowy (UTO-Lehrgang) trwający od 4 do 8 tygodni. Odbywał się w szkole torpedowej (Torpedoschule) w Flensburg-Mürwik oraz w jej filiach np. w Kołobrzegu (Torpedoschule III).
Szkoła kształciła zarówno dowódców jak i specjalistów przeznaczonych dla różnych klas okrętów torpedowych. Szkolenia odbywały się zarówno na „sucho” jak i na „mokro” przy wykorzystaniu stacji torpedowych TS (Torpedo Schießboot) przebudowanych z trałowców typu 40 (Minensuchboot). Następnym etapem był kurs radiowy (UWO-Lehrgang) w Marine-Nachrichten Schule także we Flensburgu-Mürwik.
Przez 4 tygodnie oficerowie uczyli się obsługi systemów radiowych, kodowania i bezpieczeństwa transmisji. Po kursie radiowym odbywało się szkolenie artyleryjskie (UWO-Lehrgang) zarówno dział morskich jak i przeciwlotniczych. Trwające 4 tygodnie szkolenie było realizowane w szkole artylerii okrętowej (Schiffsartillerieschule) stacjonującej w Kiel-Wik (Kilonia), Świnoujściu i Saßnitz.
Głównym etapem szkolenia był kurs I lub II WO (Wachoffizier) trwający od 3 do 18 tygodni. Nauka odbywała się w szkolnych flotyllach stacjonujących w portach bałtyckich. Zaliczenie stopnia oficera wachtowego pozwalało na kontynuowanie szkolenia na dowódcę KSL (Kommandanten Schiesslehrgang). Trwało ono od 4 do 8 tygodni. Nauka odbywała się w grupach 10, 12 osobowych na okrętach 24 flotylli stacjonującej w Gdańsku (11.39 – 06.40), Kłajpedzie (06.40 – 06.41), Trondheim (06.41 – 09.41), ponownie w Kłajpedzie (09.41 – 10.44), Gdyni (10.44 – 02.45) i Eckernförde (02.45 – 03.45).
Przez cały okres wojny przez flotyllę przewinęło się 52 okręty podwodne typów IIB, IIC, IID, VIIC, VIIC41, IX , XB i UA wykorzystywanych przy szkoleniu dowódców i załóg okrętowych. Ostatnim etapem szkolenia było odbycie jednego patrolu bojowego w ramach kursu Kommandantenschüler „Konfirmand”. Po jego zaliczeniu oficer był już gotowy do otrzymania „swojej” załogi, z którą jeszcze czekała go długa droga szkolenia.
Nowe U-booty i ich załogi
Przyszłe załogi okrętów podwodnych wywodziły się z czterech Szkolnych Dywizjonów Okrętów Podwodnych. 1.ULD stacjonował w Neustadt, Piławie (Pillau) i Hamburgu, 2.ULD w Gdyni, 3.ULD w Neustadt i ostatni 4.ULD w Kłajpedzie (Memel). Trzeci i czwarty ULD szkolił tylko personel techniczny, natomiast dwa pierwsze pozostałe specjalizacje. Każdemu dywizjonowi były podporządkowane zarówno szkoły marynarki jak i szkolne flotylle U-bootów.
Przeszkolenie podstawowe obejmowało wszystkie zagadnienia walki podwodnej i ogólnej znajomości sprzętu. Każdy marynarz konkretnej specjalności przechodził odpowiednie kursy kształcące w konkretnym kierunku w innym ośrodku szkoleniowym np. w obsłudze dział plot okrętów podwodnych (Unterseebootflak) w Świnoujskiej Marine-Flak-Schule VII (ex 7./M.F.S.) oraz na jednym ze szkolnych U-bootów 21 i 22 U-Flotylli.
Po zakończeniu kursu w ULD załogi były kierowane do Oddziału Wyszkolenia Okrętów Podwodnych (UAA). 1.UAA stacjonował w Plön, 2.UAA w Neustadt i Zaren (koło Bremen) oraz 3.UAA w Piławie i Schleswigu. Nowo wybudowane przez stocznie (głównie przez AG Weser Bremen, Deutsche Werft AG Hamburg czy F Schichau GmbH Danzig) okręty typów VIIC, VIIC41, VIIC42, VIID, IXB, XVIIA, XVIIB, XXI i XXIII były od razu przydzielane nowym załogom.
Okręty natychmiast zostawały odkomenderowane do jednej z flotylli szkolnej, zazwyczaj do 4, 5 i 8 flotylli bazujących w Szczecinie, Kilonii i Gdańsku. Tutaj na poligonach testowych w rejonie Wyspy Bornholm i Zatoki Gdańskiej okręty przechodziły kompleksowe próby, a załogi poznawały swój okręt. Następnie okręty kierowano na poligony należące do 25 i 26 flotylli, gdzie odbywały się strzelania torpedowe (Torpedoschiessausbildung).
Flotylle te posiadały wyspecjalizowane okręty nawodne w postaci okrętów celów, poławiaczy torped (Torpedofangboot) czy okrętów zaopatrzeniowych i ratowniczych. 25 flotylla w ogóle nie posiadała okrętów podwodnych, natomiast 26 miała ich tylko 6 sztuk. Kolejnym, końcowym, etapem były ćwiczenia taktyczne. Wstępne szkolenie (Vortaktische Ausbildung) odbywało się w 20 flotylli. Następnie załogi przechodziły praktykę od 8 do 15 dni w 27 flotylli. Kurs obejmował symulowane ataki na konwoje, chronione przez czujną eskortę spodziewającą się nieprzyjaciela. Po pozytywnym zaliczeniu kursu taktycznego, okręt został natychmiast wysyłany do flotylli bojowych.
Konkluzje końcowe
Należy także wspomnieć, że kursy instruktorskie były prowadzone przez „wycofanych” z pola walki asów niemieckich takich jak Erich Topp, Hans-Gerrit von Stockhausen, Werner Hartmann, Fritz Frauenheim, Otto von Bülow czy Ernst Bauer.
W roli instruktorów i bohaterów narodowych budowali wiedzę i morale przyszłych załóg okrętów podwodnych. Ważną rolę w kształtowaniu ducha „podwodniaków” odgrywała także propaganda wyolbrzymiająca sukcesy załóg niemieckich asów morskich. Warto także dodać, że w opisywanym okresie pojawiły się pierwsze „symulator” walki podwodnej.
Niemiecki „symulator”znajdował się w ULD w Neustadt i miał kształt kiosku U-boota z peryskopem, z kołem sterowym, kompasem i „komputerem” torpedowym. Podsumowując, co przyciągało młodych ludzi do pracy w zamkniętych przestrzeniach U-boota? Powody były różne, lecz podstawowymi była chęć służby w elitarnych szeregach floty, tak bardzo reklamowanych przez ówczesną propagandę oraz stawki wynagrodzeń i związane z tym „dodatki”, które były dużo większe niż w innych formacjach zbrojnych.
Autor i fot: Przemysław Federowicz
Tekst oraz fotografie zostały wykorzystane za zgodą autora.