Marcin Adamski – trener Floty. Najbardziej żałuję tego, że nie mogliśmy zagrać w optymalnym składzie. Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężki mecz, bo było to nasze pierwsze w tym roku zetknięcie z naturalną murawą. Trenujemy cały czas na sztucznej, bo z Vinetą zagramy na sztucznej. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, bo organizm potrzebuje przygotowania do zmiany warunków, ale gra nasza nie wyglądała dziś najgorzej. W pierwszej połowie stroną dominującą była Lechia, w drugiej my dominowaliśmy. Bramki traciliśmy po błędach, które nie powinny się przydarzyć [piszemy o tym w relacji z meczu – red.]. Jedynie druga bramka strzelona przez testowanego zawodnika z Tanzanii była po bardzo ładnym strzale, pozostałych mogliśmy uniknąć. Szkoda też kilku niewykorzystanych sytuacji. Sparing bardzo wartościowy. Wolę mecze z lepszymi drużynami, gdyż pokazują one różne mankamenty i w konsekwencji – co jeszcze trzeba poprawić. Lepiej rozegrać taki mecz, niż wygrywać ze słabszymi drużynami pięcioma, czy sześcioma bramkami. Gra momentami (szczególnie w drugiej połowie) wyglądała dobrze, ale musimy unikać takich błędów, głównie indywidualnych. Należy wyciągnąć z tego wnioski. Fajnie było zagrać z przeciwnikiem nowym, do tego atrakcyjnym, który wyeliminował w Pucharze Polski Podbeskidzie, Jagiellonię i Radomiaka, a teraz czeka go za 10 dni mecz z Legią Warszawa.
Andrzej Sawicki – trener Lechii, były zawodnik Floty. Sparing oczywiście bardzo przydatny, zagraliśmy pierwszy mecz na naturalnej nawierzchni. Uważam, że bardzo fajnie się zaprezentowaliście. Patrzę na ten mecz przede wszystkim do 55 minuty, kiedy dokonałem 7 zmian, bo potem już mi się nie podobał, uciekł nam spod kontroli. Do tego momentu kontrolowaliśmy, ale tak duża liczba zmian jednocześnie spowodowała, że nie udało się utrzymać tego poziomu grania. Do tego momentu było kilka fajnych akcji, strzeliliśmy 3 bramki. Widać, że zawodnicy obu zespołów są po okresie przygotowawczym, brakuje jeszcze dynamiki w grze i elementów przyspieszenia. Teraz nadszedł czas, aby łapać świeżość i optymalnie przygotować się do meczu z Legią.
Pozdrawiam wszystkich sympatyków Floty, życzę awansu do III ligi, bo taki klub w pełni zasługuje na to. Do zobaczenia latem w Świnoujściu, być może uda się rozegrać rewanż. Jestem na to otwarty, bo Flota spełniła nasze oczekiwania.
Waldemar Mroczek
Źródło: http://mksflota.swinoujscie.pl/old/