SPEKTAKLE, SPEKTAKLE I NIE TYLKO! POLSKO-NIEMIECKIE DNI TEATRU W NIEMCZECH I OPERZE NA ZAMKU W SZCZECINIE: PODSUMOWANIE.
W trzech teatrach w trzy dni!
Od 1 czerwca w trzech teatrach po dwóch stronach Odry mali widzowie wraz z rodzinami mogli oglądać bezpłatnie przedstawienia zrealizowane przez stronę polską i niemiecką.
W poniedziałek 6 czerwca Polsko-Niemieckie Dni Teatru zawitały do Opery na Zamku w Szczecinie, która przedstawiła spektakl „Cztery pory roku” do fragmentów muzyki Antonia Vivaldiego autorstwa Agnieszki Czekierdy. Teatry w Schwedt i Greifswaldzie pokazały spektakle „Szczęśliwy Jaś” Toma van Hasselta i „MAŁE-JA-TO-JA” E. Naskego.
Jacek Jekiel – dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie:
Opera na Zamku w Szczecinie w 2017 roku wraz z dwoma niemieckimi teatrami, niedaleko granicy, założyła sieć kulturalną viaTEATRI. Dzięki temu nasz teatr otrzymał wraz z teatrem w Schwedt i Teatrem Vorpommern, który ma trzy sceny: w Greifswaldzie, Putbus i Stralsundzie, blisko 3 miliony euro.
Na co więc wydajemy te pieniądze? Na sprzęt, na wspólne spektakle, wymianę przedstawień, Polsko-Niemieckie Dni Teatru, programy, ulotki w językach sąsiadów, wyświetlacze w obu językach itp.
To olbrzymie przedsięwzięcie, ale dzięki niemu zdobyliśmy więcej obcojęzycznych widzów, a i sami mogliśmy ze swoimi spektaklami pokazać się po stronie niemieckiej.
Bo sieć to także wspólne produkcje i wspólna oferta, Polsko-Niemieckie Dni Teatru, programy czy ulotki w językach sąsiadów. Zrealizowaliśmy już dwie koprodukcje z teatrem Vorpommern. Były to: „Lohengrin” i „Tannhäuser”.
Dzięki viaTEATRI Opera na Zamku wystawiła do tej pory w Niemczech balet „Dzieci z dworca ZOO” Roberta Glumbka, koncert „Requiem wojenne” Benjamina Brittena.
Na deskach Opery pojawił się po raz pierwszy Międzynarodowy Festiwal Tańca „Tanztendenzen”… I w ten sposób niemiecka publiczność zobaczyła, że warto przyjeżdżać na spektakle także bezpośrednio do Szczecina, nie – jak dotąd – głównie do Berlina – a do tego nie spotka się z problemem z porozumieniem się czy zrozumieniem libretta, bo na wyświetlaczach jest tekst po niemiecku. I przyjeżdża – całymi grupami…
Także my jeździmy od trzech lat do niemieckich teatrów z naszymi familijnymi spektaklami Na Polsko-Niemieckie Dni Teatru.
W tym roku zaczęły się one 1 czerwca, a więc była to dodatkowa niespodzianka dla dzieci, zwłaszcza że spektakle były bezpłatne. Orkiestra naszego teatru zagrała pod batutą Janusza Stokłosy koncert muzyki filmowej.
Zabrzmiały szlagiery z filmów takich jak: „Gladiator”, „Mission Impossible” czy „Piraci z Karaibów”. Spektakle i koncert oglądały setki widzów, a nic tak nie cieszy artystów jak zadowolenie publiczności.
Sieć viaTEATRI ma się świetnie i pewnym krokiem idzie naprzód jako teatr bez granic. Nadal inwestować będziemy we wspólne przedsięwzięcia.
Planujemy na przykład wspólny festiwal „wędrujący” po pograniczu – z polską i niemiecką publicznością czy system rezerwacji i sprzedaży biletów na wydarzenia organizowane we wszystkich trzech teatrach. To będą naprawdę ciekawe podróże… A to nie wszystko…
Ralf Dörnen – dyrektor Teatru Vorpommern:
Polsko-Niemieckie Dni Teatru są dowodem na to, że sieć viaTEATRI była strzałem w dziesiątkę i to pomimo ostatnich trudnych dwóch lat.
Świetnie sprawdziła się formuła organizacji wypraw autobusowych z widzami z Greifswaldu i Stralsundu na przedstawienia do Szczecina i Schwedt.
Chcemy tę formułę rozszerzyć i zaoferować widzom ze Szczecina i Schwedt na najbardziej atrakcyjne wydarzenia artystyczne do Greifswaldu i Stralsundu.
Tak, aby publiczność z obu stron granicy mogła bez przeszkód i bez barier językowych uczestniczyć w spektaklach po obu stronach granicy.
André Nicke – dyrektor teatru w Schwedt:
Polsko-niemiecka sieć viaTEATRI jest żywa jak nigdy dotąd i oczywiście będzie kontynuowana. W trakcie trzech dni w Schwedt, Greifswaldzie i Szczecinie udowodniliśmy, jak ważna i konieczna jest transgraniczna współpraca ponad barierami językowymi.
Blisko tysiąc widzów obejrzało w Schwedt przedstawienia Opery na Zamku, Teatru Vorpommern i Uckermärkische Bühnen. Ciekawość, akceptacja i rezonans ze strony publiczności były ogromne i dotyczy to wszystkich grup wiekowych.
Taka współpraca i umożliwienie kontaktu różnym ludziom są szczególnie ważne w kontekście wojny w Ukrainie. Przez kulturę uczymy się wzajemnej tolerancji, zrozumienia i w ten sposób realizujemy w praktyce politykę pokoju.
Magdalena Jagiełło-Kmieciak
rzeczniczka prasowa Opery na Zamku