Świnoujście. MKS Flota. Nie powoływać się na przeszłość.
Zbliża się 31. kolejka o mistrzostwo Kipsta IV ligi. Flota tym razem wystąpi u siebie, a przeciwnikiem będzie Rasel Dygowo.
Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:00 na głównej płycie stadionu przy ul. Matejki 22 w Świnoujściu.
Gdyby powołać się na dotychczasowe mecze, to wyszłoby, że nie ma się czego obawiać. W roku 2019 wygraliśmy w Świnoujściu 4-1, a w 2021 w Dygowie 8-0.
Niewielkie zagrożenie mogłaby sugerować też 13. pozycja gości w tabeli, oznaczająca walkę o utrzymanie. Tyle tylko, że czasy się zmieniają, drużyny też.
Rasel, siedemnasty po rundzie jesiennej z 17 punktami i brakami 26-58, zimą znacząco się wzmocnił i teraz punktuje o wiele lepiej.
Zdobył w tej rundzie już 16 punktów, strzelił 22 bramki, tracąc tylko 16. To w tabeli wiosny daje mu na tę chwilę 9. pozycję.
Zaczął rundę wiosenną od rakietowego uderzenia, wygrywając w Pucharze Polski 4-0 z Gwardią w Koszalinie, a ligę rozpoczął od 6-3 z Jeziorakiem.
Ale w kwietniu przytrafiła się mała zadyszka i seria 3 remisów, gdzie był typowany raczej do zwycięstwa, a potem 2 kolejne przegrane mecze z Gwardią i Vinetą.
Przed tygodniem jednak rozprawił się z Darłovią, pokonując ją 3-0. Drużyna jest zatem o wiele niebezpieczniejsza niż jesienią.
Zawodnikiem Rasela, który strzelił w tym sezonie najwięcej bramek w IV lidze jest Hubert Górka, tyle tylko, że 9 z 14 bramek zdobył jesienią na korzyść Orła Wałcz.
Dla dygowian najwięcej strzelił Jakub Poznański 10, Mikołaj Duwe i Michał Szubert po 7, a Górka z 5 trafieniami zajmuje na klubowej liście 4. pozycję.
Po ostatnim remisie Vinety odżyły w Świnoujściu nadzieje na awans, choć sytuacja wciąż jest bardzo trudna. Nie można tego zepsuć, trzeba wygrywać wszystko i liczyć na kolejne potknięcia wolinian.
Do końca sezonu mamy praktycznie tych samych przeciwników, na tych samych boiskach. Różnica polega tylko na tym, że Vineta ma za sobą Rasel Dygowo i Białych Sądów, a my Inę Goleniów i Zefir Wyszewo.
Przed obiema jeszcze mecze np. z MKP Szczecinek, Wieżą Postomino, Dębem Dębno czy Hutnikiem Szczecin. Gubienie punktów jest więc jeszcze bardzo możliwe, trzeba tylko tak zrobić, żeby rywal stracił co najmniej o 5 więcej.
A czy kibic może pomóc? Oczywiście, że tak, przede wszystkim gorącym dopingiem. Pogoda zachęca, a więc ruszajmy na stadion.
Waldemar Mroczek
http://mksflota.swinoujscie.pl/old/