„DZIECI Z DWORCA ZOO” – NAGRADZANY SPEKTAKL BALETOWY WRACA NA SCENĘ OPERY NA ZAMKU W SZCZECINIE.
W ten weekend, 26 i 27 marca, Opera na Zamku w Szczecinie proponuje widzom poruszający emocjonalnie i wizualnie balet współczesny w inscenizacji i choreografii Roberta Glumbka „Dzieci z dworca ZOO”.
Spektakl otrzymał nagrodę jury Bursztynowy Pierścień za najlepszy spektakl sezonu, a Robert Glumbek XIII Teatralną Nagrodę Muzyczną im. Jana Kiepury w kategorii „najlepsza choreografia”.
Serdecznie zapraszamy!
Opis:
Kilkunastoletnie dzieci uzależnione od narkotyków, sprzedające swoje ciało za tzw. działkę, po to, by w ich szarej rzeczywistości choć na moment zabłysła radość. „Dzieci z dworca ZOO” w inscenizacji wybitnego choreografa Roberta Glumbka to genialny, wstrząsający spektakl na kanwie kultowej już książki.
Poznajemy losy Christiane F., jej heroinowych przyjaciół, szybkie staczanie się na dno. Poznamy Fatum, które zabiera młodych narkomanów jednego po drugim w stronę tajemniczego światła. Poznamy narkotyczny trans, ból, walkę o życie wyrażoną ruchem ciała, gestem.
Czy to śmierć czy „odlot”? Czy można uciec od nałogu? Ocenę pozostawiamy Państwu. „Dzieci z dworca ZOO” to spektakl wstrząsający, a w sensie społecznym – potrzebny każdemu – rodzicowi i dorastającemu człowiekowi.
Sugestywna narracja, ekspresyjny taniec współczesny, wspaniała muzyka – to wszystko tworzy aurę niepokoju. Dramatyczny, ekspresyjny balet nowoczesny w inscenizacji wybitnego choreografa Roberta Glumbka, pokazujące losy dzieci w ponadczasowej przestrzeni.
Ostrzeżenie, bo narkotykowe „tu i teraz” było, jest i będzie. I na dworcu ZOO, i wszędzie indziej. W spektaklu „Dzieci z dworca ZOO” Robert Glumbek podjął się niezwykle trudnego zadania przełożenia na język tańca kultowej dla wielu pokoleń powieści Christiny F. „My, dzieci z dworca ZOO”.
Stworzył pełnokrwiste portrety głównych bohaterów oddając jednocześnie w scenach zbiorowych atmosferę środowiska młodych ludzi, na których drodze stanęły narkotyki.
Obok wspaniałej muzyki głównej bohaterki, między innymi jej idola Davida Bowiego i symbolicznej, undergroundowej scenografii spektakl wyróżnia się sugestywną narracją, ekspresyjnym tańcem współczesnym.
Spektakl jest bardzo mocny w warstwie emocjonalnej, a jednocześnie bardzo atrakcyjny wizualnie. Pracując z zespołem baletu Opery na Zamku w Szczecinie choreograf zdołał wydobyć z niego to, co najbardziej wartościowe, pokazując go z jak najlepszej strony.
Całości dopełniała mroczna inscenizacja przenosząca nas w świat nieokreślony, pomiędzy toksycznym domem głównej bohaterki a miejscem spotkań narkomanów. To jest pewnego rodzaju podziemie, symbolizujące dno, jakiego dotknęli nasi bohaterowie.
Życie poza rzeczywistością. Ciemność. Wyizolowanie. Zagubienie. Na końcu pojawiają się schody, u szczytu których jest światło. Tam mogą nasi bohaterowie pójść, choć to nie jest jednoznaczne, dokąd.
To może oznaczać uwolnienie od narkotyków, ale i śmierć. W tle słyszymy muzykę Davida Bowiego, którą uwielbiała główna bohaterka, a także kompozycje islandzkiego twórcy Valgeira Sigurðssona i utwory z „The Chopin Project” Ólafura Arnaldsa i Alice Sary Ott.
Choreografia w spektaklu ”Dzieci z Dworca ZOO” świetnie ilustruje fabułę, ale nie trzeba tej pozycji znać, żeby doskonale zrozumieć historię, którą choreograf opowiada. Język, którym posługuje się na scenie jest bardzo narracyjny, ale jednocześnie nieoczywisty.
Jak podkreślają tancerze – za każdym razem, kiedy współpracują z Robertem Glumbkiem – dostają nową, nie wykonywaną wcześniej „porcję” kroków, ruchów, gestów, sekwencji, partnerowań, dzięki czemu każde spotkanie z tym choreografem jest nowym wyzwaniem.
Różnorodna dynamika choreografii, bardzo określona technika i wymagający styl Roberta Glumbka czynią jego spektakle niepowtarzalnymi. Do tego strona dramaturgiczna spektaklu „Dzieci z dworca ZOO” oraz dobór muzyki dosłownie ściskają widzowi gardło.
Robert Glumbek, autor inscenizacji i choreografii: „Kiedy dostałem propozycję odnośnie «Dzieci z dworca ZOO» – wahałem się. Wtedy jeszcze książki nie czytałem. Nie wiedziałem, jak do tego podejść. Zespół baletowy i narkotyki – to było wyzwanie: jak ja to zrobię?
Starałem się nie czytać zbyt dużo o narkomanii. Opierałem się na własnych obserwacjach. Byłem blisko świata narkotyków, miałem w nim wielu przyjaciół. Muzyka: David Bowie musiał być, bo był ulubieńcem Christiane. Z miękkich narkotyków przeszła na twarde podczas jego koncertu.
Wydało mi się to bardzo ważne i musiałem to wykorzystać. Bowie wędruje z bohaterami przez cały spektakl. Jeśli chodzi o inne utwory, to chodziło mi o takie, których dramaturgię można mocno wykorzystać, żeby każda scena prezentowała wysoki poziom, żeby muzyka tę scenę wspomagała.
(…) Widz musi być postawiony przed problemem. O narkomanii powinno się mówić cały czas. Bo my, ludzie, wciąż powtarzamy swoje błędy. Trzeba mówić dzieciom, jakie są konsekwencje, bo wiedzą tylko, że gdy są na haju, jest super.
Musimy im mówić, co potem może się dziać z człowiekiem, dokąd ta droga prowadzi. Chciałem pokazać dzieci zmieniające się w czasie, i to, jak z życia pełnego wigoru przechodzą w pustkę, beznadziejność, zmieniają się nawet wizualnie.
Tu wszystko powiązane jest nićmi. I sytuacja rodzinna, i polityczna. A dzięki narkotykom najszybciej wszystko, co złe, się zapomina. Momentalnie”.
Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie: „To, co wydaje mi się najbardziej intrygujące to to, że zestaw jego ruchów, gestów, które wprowadza do choreografii, nie trąci pretensjonalnością, manierą charakterystyczną dla wielu baletów, w których na przykład muzyka jest współczesna, a taniec klasyczny.
Tutaj jest gigantyczna spójność. My nie mamy wrażenia, że artyści tańczą, nie odnosi się wrażenia, że oglądamy balet. Właściwie oglądamy poruszającą nas bez reszty historię opowiedzianą ruchem.
Mnie to bardziej przypomina – przy całej odmienności warsztatu – pantomimę Henryka Tomaszewskiego, którego zawsze interesowały opowieści. Tu mamy fabułę, bardzo jasną, czytelną.
To też jest siła tego spektaklu, że nie musimy sobie nadmiernie dużo wyobrażać. Możemy podziwiać to co piękne w postaci tańca, muzykę i niezwykle sugestywną scenografię. To jedno z najciekawszych przedstawień baletowych ostatniej dekady – nie boję się tego powiedzieć”.
Terminy:
26 marca 2022, sobota, godz. 19.00
27 marca 2022, niedziela, godz. 18.00
Czas trwania: ok. 2 godz. (w tym jedna przerwa)
Ceny biletów: 30-70 zł
Realizatorzy:
Choreografia i inscenizacja | Robert Glumbek |
Scenografia | Wacław Ostrowski |
Kostiumy | Tijana Jovanović |
Reżyseria świateł | Dawid Karolak |
Obsada:
Christiane | Emma McBeth |
Detlef | Paweł Wdówka |
Fatum | Jeppe Jakobsen |
Matka | Aleksandra Głogowska |
Ojciec | Andrzej Śmiałek |
Siostra Christiane | Stéphanie Nabet |
Babsi | Nayu Hata |
Stella | Aleksandra Januszak |
Bernt | Patryk Kowalski |
Axel | Piotr Nowak |
policjanci | Yu Yamani, Hector Boto |
grupa | Żaneta Bagińska, Chiara Belloni, Olga Kuźmina-Pietkiewicz, Nadine De Lumé, Roger Bernad |
Inspicjent | Marta Miklińska |
Dyrekcja Opery na Zamku w Szczecinie zastrzega sobie prawo do zmian w obsadach i repertuarze
Program spektaklu: https://www.opera.szczecin.pl/sites/default/files/2020-10/program_26.04_internet.pdf
Fot. Piotr Gamdzyk©Opera na Zamku
Magdalena Jagiełło-Kmieciak
rzeczniczka prasowa Opery na Zamku