Świnoujście. Flota – Hutnik Szczecin 2-1 (1-1).
- 1-0 Patryk Harkot 17 minuta
- 1-1 Michał Janicki 41 minuta
- 2-1 Paweł Iskra 85 minuta
Flota: Daniel Kusztan, Adrian Kołat, Michał Stasiak, Błażej Jezierski, ZT-16, Roman Dziuba (59 Damian Staniszewski), Patryk Harkot, ZT-8, Jonatan Cackowski (46 Dawid Adamski), Kostiantyn Karaman, Paweł Iskra.
Nie grali: Wiktor Zaleski, Filip Adamski.
Trener: Marcin Adamski.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.
Hutnik: Konrad Skuza Damian Ładny Michał Janicki Paweł Szewczykowski Oskar Klimkowicz Krystian Mazurek Gracjan Żeglin Mykyta Wowczenko Łukasz Kondraciuk Dominik Grochowski Kacper Kotliński
Grali też: Dima Sobetskyi, ZT-21, ZT-18, ZT-23, Filip Konopski, Daniel Augusto, Radosław Misztal.
Trenerzy: Krzysztof Kubacki, Wojciech Horba.
Kierownik drużyny: Grzegorz Małkowski.
ZT-x oznacza zawodnik testowany nr x.
Żółta kartka: Ładny (Hutnik, 42 min.)
Sędziowali: Marek Bielanin, Krystian Migoń, Grzegorz Hnat.
Widzów: 100.
To był dramatyczny mecz. Na pewno cenny dla wszystkich trenerów, stojący na dobrym poziomie sprawdzian, z niepewnym od początku do końca wynikiem. Dramaturgia była jednak nie tylko sportowa.
Mecz rozpoczął się z 20-minutowym opóźnieniem. Na trasie Szczecin – Świnoujście zdarzył się bowiem drogowy wypadek i choć bus gości przyjechał odpowiednio wcześniej, to kłopot ze zdążeniem na czas mieli sędziowie oraz mieszkający w Szczecinie i okolicy piłkarze Floty.
Pierwszy gol padł w 17 minucie. Iskra z lewej strony podał do Harkota, który ograwszy obrońcę strzelił z 7 metrów obok bramkarza.
Minutę później bramkarz gości wyszedł z bramki aby skrócić kąt, ale Karaman uwikłał się w drybling i nie wykorzystał opuszczonej bramki.
Już 2 minuty po tym był bliski rehabilitacji, ale tym razem nie trafił w bramkę. W 34 Harkot trafił po raz drugi do bramki, lecz sędziowie nie uznali z powodu spalonego.
W 36 Karaman uwolnił się Klimkowiczowi, ale ten zdążył wrócić i czysto, choć od tyłu, wybić piłkę. Goście odezwali się w 38 niebezpieczną główką Janickiego obronioną przez Kusztana.
Minutę później Skuza obronił strzał Iskry z 6 metrów, ale w 41 było już 1-1. Podanie Grochowskiego z prawego skrzydła strzałem z pierwszej piłki wykorzystał Janicki.
Druga połowa raczej wyrównana. Kolejne okazje mieli Karaman i Iskra, ale i ze strony Hutnika Grochowski trafił w boczną siatkę, a Misztal strzelił ostro z daleka, tyle że niecelnie. Wynik ustalił w 86 minucie Iskra, z dobitki po 2 próbach Stasiaka.
Mecz zakończył się bardzo smutno. Niedługo po strzeleniu gola w sytuacji pod bramką Floty głowami zderzyli się Misztal i jeden z testowanych piłkarzy Floty.
Bardziej ucierpiał nasz zawodnik, z którym dość długo nie można było nawiązać kontaktu, potrzebny był przyjazd karetki i w rezultacie zawodnik z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu odwieziony został do szpitala.
Miejmy nadzieję, że nie będzie źle i nieszczęśnik prędko wróci do zdrowia i treningów. Najbardziej przykre jest to, że zderzyli się – były piłkarz Floty z kandydatem do drużyny.
Dodajmy przy okazji, że w drużynie Hutnika grał też inny były nasz piłkarz – Łukasz Kondraciuk. Po tym, zdarzeniu sędzia gry już nie wznowił i Flota wygrała 2-1.
Kolejny sparing dokładnie za tydzień, w sobotę o 12:00 w Stargardzie z Błękitnymi.
Waldemar Mroczek
http://mksflota.swinoujscie.pl/old/