Tu Świnoujście

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym.

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym.

37 dni zajęło Jackowi Balcerakowi z powiatu wołomińskiego pokonanie piechotą trasy z Przemyśla do Świnoujścia. Chciał w ten sposób zebrać pieniądze na operację serca chorej Darii z gminy Tłuszcz w powiecie wołomińskim.

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym.

Pieniądze zebrał bardzo szybko, ale swojego marszu nie zakończył. Szedł dalej aż do mety w Świnoujściu i dalej zbierał pieniądze. Tym razem dla Justyny z miejscowości Szadek.

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym.

W drodze towarzyszył mu kot Parys. Ostatnie kilometry przed metą towarzyszyli mu rowerzyści z KS Uznam Świnoujście, którzy wyjechali na rogatki miasta, aby przywitać Pana Jacka.

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym.

 

Na mecie, w imieniu Prezydenta Miasta, powitał go Zastępca Prezydenta Paweł Sujka. Czekała też na niego grupa fanek z Koszalina i Justyna Glapińska.

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym.

Świnoujście lubi takich ludzi, jak Pan. Wśród nas mieszkańców też jest wielu, którzy bezinteresownie pomagają innym – powiedział Zastępca Prezydenta Paweł Sujka. – Prezydent Janusz Żmurkiewicz ani przez chwilę nie wahał się nad objęciem patronatu nad Pana wyprawą.

Nie jestem jakoś specjalnie związany ze Świnoujściem. Poza tym, że już tu kiedyś byłem – mówił już na mecie Pan Jacek. – Jednak to właśnie tu pomysł mojej wyprawy spotkał się z tak dużym wsparciem ze strony miasta. Bardzo wszystkim dziękuję. Władzom miasta, członkom klubu Uznam i wszystkim, którzy mnie wspomagali i dziś tu ze mną są.

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym.

Daria ma stwierdzoną wadę serca. Jest mieszkanką gminy Tłuszcz w powiecie wołomińskim, skąd pochodzi również Pan Jacek.

Z Przemyśla do Świnoujścia. Przeszedł 1000 km, aby pomóc innym.

Już po kilku dniach udało się uzbierać kwotę potrzebną do opłacenia operacji dziewczynki. I wtedy pojawiło się pytanie, kogo w dalszym etapie drogi wspomóc w zbiórce pieniędzy, ponieważ do Świnoujścia zostało jeszcze sporo kilometrów.

Przechodząc przez miejscowość Szadek podjął decyzję, że dalszą drogę zadedykuje Justynie Glapińskiej, która dziś witała go na mecie w Świnoujściu. Kobieta urodziła się bez stawu biodrowego.

Dodatkowo nie może zgiąć nogi w kolanie. Porusza się o kulach, a jej życie to pasmo bólu, pobytów w szpitalu i 26 operacji, które przeszła. Przed nią kolejna, miejmy nadzieję ostatnia.

Tym razem w Stanach Zjednoczonych, na którą właśnie Pan Jacek zbierał fundusze w drodze do Świnoujścia. Z nadzieją czeka na pozytywne zakończenie zbiórki pieniędzy na jej operację.

https://www.siepomaga.pl/justyna-glapinska

Profil zbiórki

https://www.facebook.com/nowyswiat.ck/?ti=as

Info i fot. BIK UM Świnoujście

Jarosław Jaz

Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Świnoujście

Biuro Informacji i Konsultacji Społecznych

Urząd Miasta Świnoujście

Exit mobile version