Od 5 stycznia można składać wnioski o dodatek mieszkaniowy z dopłatą.
Dodatek mieszkaniowy z dopłatą z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 to nawet 1500 zł miesięcznie. Mogą na nią liczyć wyłącznie najemcy, także wolnorynkowi, których dochód spadł drastycznie z powodu pandemii koronawirusa.
Najpewniej każdy słyszał o dodatku mieszkaniowym, o który mogą ubiegać się zarówno właściciele mieszkań i domów, jak i najemcy.
Natomiast dopłata jest nowością, którą rząd zaadresował wyłącznie do najemców i podnajemców – zarówno zamieszkujących w budynkach komunalnych, jak i tych, którzy najmują mieszkania lub pokoje na zasadach rynkowych.
Wnioski do gminy o dodatek mieszkaniowy z dopłatą można składać od 5 stycznia do końca marca 2021 r. na podstawie opublikowanej dzień wcześniej w Dzienniku Ustaw ustawy „o zmianie niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa”.
Żeby uzyskać dodatek mieszkaniowy trzeba spełnić dość surowe kryteria dotyczące dochodu oraz powierzchni mieszkania.
Np. średni dochód z ostatnich trzech miesięcy nie może zbytnio przekraczać 1500 zł na osobę, a w przypadku jednoosobowych gospodarstw domowych – 2100 zł.
W kwestii dopłaty z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 dochodzą dodatkowe wymagania. M.in. należy wykazać, że było się najemcą lub podnajemcą przed 14 marca 2020 r. (ewentualnie po tej dacie zamieniło na inny lokal), a dochód nie tylko uprawnia do dodatku mieszkaniowego, ale jest też co najmniej o 25% niższy od osiągniętego w 2019 r.
Dodatek mieszkaniowego z dopłatą pokryje maksymalnie 75% miesięcznego czynszu, jednak wysokość tego typu wsparcia nie przekroczy 1500 zł. Żeby tyle dostać, miesięczny czynsz musiałby wynieść 2000 zł.
Ministerstwo Rozwoju deklaruje, że zarówno dodatek mieszkaniowy, jak i dopłata będą mogły być przyznane „nie tylko na pokrycie opłat przyszłych, ale i za okres ubiegły, nie wcześniejszy jednak niż od 1 marca 2020 r.”
Ponadto dodatek z dopłatą „mógłby zostać przeznaczony na uregulowanie zaległości czynszowych z poprzednich miesięcy”.
Resort szacuje, że mieszkania na rynku prywatnym i w towarzystwach budownictwa społecznego najmuje od 600 tys. do 900 tys. osób.
Autor: Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl
Karolina Nowicka
Specjalista ds. PR