Szkoła Muzyczna im R.Gliera oraz Polonia z Taszkientu składają życzenia.
Szkoła Muzyczna im R.Gliera z uzbeckiego Taszkientu zawsze brała aktywny udział w konkursach internetowych wolińskiej fundacji „Benefis”.
Większość zgłoszonych uczniów według wyników kwalifikowała się na laureata I stopnia. Tak samo było w ostatniej edycji konkursów internetowych, do których zgłoszono było blisko 1100 uczestników z 30 krajów: Armenia, Bangladesz, Białoruś, Bułgaria, Wielka Brytania, Indonezja, Włochy, Łotwa, Litwa, Malta, Mołdawia, Polska, Portugalia, Rosja, Rumunia, Słowenia, Uzbekistan, Ukraina, Finlandia, Estonia, Chiny, Niemcy, Kazachstan, Izrael, Chorwacja, Azerbejdżan, Malezja, Kosowo, Albania, Serbia.
Zespoły i soliści w różnym wieku wystąpili w nominacjach: wokal, taniec, muzyka instrumentalna, teatr, cyrk, sztuki plastyczne.
W składzie międzynarodowego jury pracowało 27 osób – doświadczeni muzycy, tancerzy, śpiewacy, profesorowie i wykładowcy, dyrektorowie szkół sztuki, kierownicy szkół wokalnych i choreograficznych, producenci muzyczni.
Organizatorzy międzynarodowych projektów „Karawana Kultury” i „Wyspy Cały Świat” przy wsparciu partnerów medialnych dają możliwość bliższego poznania uczestników z różnych krajów, publikując interesujące fakty z życia prywatnego i zawodowego młodych utalentowanych artystów.
Na nasze pytania dzisiaj odpowiada pedagog Szkoły Muzycznej im R.Gliera – pani Dilfuza Zaitova.
– Ukończyła pani Państwowe Konserwatorium im. M. Ashrafiy w Taszkiencie. Jak zaczęła się pani droga w kierunku muzyki? Pochodzi pani z rodziny muzycznej?
Urodziłam się w zwykłej rodzinie. Mój ojciec był nauczycielem historii i dyrektorem szkoły powszechnej. Mama pracowała jako pielęgniarka w szpitalu.
W naszej rodzinie było sześcioro dzieci, czworo braci i siostra Klara, która właśnie przyprowadziła mnie do Szkoły Muzycznej im R.Gliera, za co do dziś jestem jej wdzięczna. Po śmierci ojca moja siostra została dla mnie zarówno mamą, jak i tatą, ponieważ mamie samej było bardzo trudno.
Przebywałam w internacie od poniedziałku do piątku. Na początku bardzo tęskniłam za rodziną, ponieważ zabierali mnie do domu tylko w sobotę i niedzielę, ale szybko przyzwyczaiłam się i od tamtej pory muzyka jest całym moim życiem.
– Wielu pani uczniów zdobywa nagrody na międzynarodowych i republikańskich konkursach, wielu pracuje jako czołowi śpiewacy republiki. Pani zdaniem właściwe nauczanie to jakie? Być surowym i wymagającym? Podzieli się pani osobistym sekretem?
Przede wszystkim każde dziecko jest osobowością. To osoba, która ma swój wyjątkowy charakter i temperament i jako nauczyciel zawsze muszę to brać pod uwagę. Dlatego uważam, że nie ma konkretnego podejścia, są tak różne, jak dzieci.
Miłość i zrozumienie są tym, czego wszyscy zawsze potrzebują, bez względu na wszystko. Ważne jest zrozumieć, dlaczego nie nauczył się pewnej lekcji, dlaczego się spóźnił, dlaczego dziś nie jest w nastroju. Zdarzało się nawet, że dzieci ćwiczące na instrumentach, mały bardzo dobre zdolności wokalne.
Radziłam przenieść ich do klasy wokalnej i teraz są czołowymi wokalistami w Uzbekistanie. Bardzo ważne jest, aby zwracać uwagę na każdego ucznia. Staram się wszystkich rozumieć i traktować z szacunkiem.
To prawdopodobnie sprawia, że mają do mnie szacunek i zaufanie. I często nazywają mnie mamą. Czego tu jeszcze chcieć, aby udowodnić sobie, że idziesz w dobrym kierunku i nie pomyliłeś się w swoim zawodzie?
– Często pracuje pani na różnych konkursach. Jaka jest różnica, kiedy przygotowujesz kogoś do udziału w konkursie, a kiedy musisz oceniać pracując w składzie jury?
Uczciwość i rygor. Konkurs to nie zabawa, to poważne wydarzenie w życiu dzieci. Myślę, że uczestnicy konkursu powinni to zrozumieć i odpowiedzialnie podchodzić do przygotowań. Wspieram swoich uczniów, przygotowuję ich do zwycięstwa, przekazuję całą swoją wiedzę.
– W pani szkole jest wielu wspaniałych, oddanych nauczycieli. Czy jest ktoś, kto zaczynał w innym zawodzie?
Był taki ciekawy przypadek. Zaprosiłam do naszej szkoły nauczyciela gitary basowej, Seyrana Asanva. Mając wykształcenie techniczne, uwielbiał muzykę, perfekcyjnie grał na instrumencie i świetnie uczył dzieci.
Jego uczniowie brali udział i zdobywali nagrody w konkursach międzynarodowych i republikańskich. Wielu z nich uczy w naszej szkole a także w Konserwatorium i jest czołowymi basistami w Uzbekistanie.
– Z kim w szkole pani jest szczególnie zaprzyjaźniona? Co was łączy?
W szkole ze wszystkimi jestem w bardzo dobrych relacjach. Z mojej strony nie ma konkurencji, wręcz przeciwnie, staram się wspierać młodych specjalistów. Często dzielę się z nimi swoimi umiejętnościami i doświadczeniem.
To dla mnie zaszczyt pracować z takimi czołowymi nauczycielami naszej szkoły, jak Jakhongir Ibragimov, który również ukończył Szkołę Muzyczną im R.Gliera i Konserwatorium tak jak ja.
Jego uczniowie są wiolonczelistami, którzy studiują i pracują w różnych częściach naszej planety. Sunnat Ibragimov jest profesorem na Uniwersytecie w Pittsburghu w Stanach Zjednoczonych. Mansur Kadyrov i Dilshod Narzillaev są studentami Uniwersytetu Park w stanie Missouri w USA.
Chcę opowiedzieć trochę więcej o Irenie Vakhabovej, która od ponad 40 lat zajmuje się muzyką w naszej republice. Jej uczniowie brali udział i zdobywali nagrody w wielu międzynarodowych konkursach: we Włoszech, Niemczech, Francji, Anglii, Polsce, Rosji.
Wśród jej byłych studentów: doktor filozofii historii sztuki, starszy nauczyciel Państwowego Konserwatorium w Taszkiencie – Feruza Mukhamedova; dyrektor Szkoły Muzyczno-Artystycznej – Shakhnoza Rakhmatova; kierownik wydziału fortepianu w internacie – Victoria Ibragimova; akompaniatorka w szkole choreograficznej – Jamila Dobrynina.
Wielu pracuje w czołowych szkołach muzycznych w Uzbekistanie i Rosji. Oprócz swojej głównej działalności prowadzi polski ośrodek kultury „Polonia” i stara się przybliżyć naszym uczniom dziedzictwo kulturowe Polski.
W tym zawsze chętnie pomaga jej wielu pedagogów naszej szkoły. Ze studentami przygotowujemy programy koncertowe z repertuaru kompozytorów polskich.
Corocznie przy wsparciu Ambasady RP w Uzbekistanie organizujemy konkurs-festiwal pieśni polskich ku pamięci Anny German.
– Czy pani zdaniem edukacja muzyczna w Uzbekistanie różni się od edukacji muzycznej w innych krajach? Kiedy obserwuje pani występy innych solistów i zespołów podczas konkursów międzynarodowych – jaka jest ogólna różnica?
Udział w konkursach, zwłaszcza w innych krajach, to ogromne doświadczenie zarówno dla mnie, jak i dla moich uczniów. Ogólne umiejętności, zachowanie się na scenie, piękne kostiumy to dla nas świetna szkoła.
Każde dziecko, niezależnie od narodowości, jest wyjątkowe. Utalentowane dzieci żyją sceną i nie widzę dużej różnicy między naszymi uczniami a uczniami z innych krajów.
Wyjątek to nasz strój ludowy, kolor ubrań. Wszystko to przyciąga swoim niepowtarzalnym pięknem. A uzbeckie melizmaty (ozdobnik melodyczny) nie pozostawiają nikogo obojętnym.
– Teraz z powodu epidemii nałożono wiele ograniczeń. Jak wyglądają zajęcia w pani szkole – jak zwykle, czy coś jest przeniesione do Internetu jako nauczanie zdalne?
Na początku epidemii wszyscy zadawali sobie pytanie – jak prowadzić lekcje. Czy lekcje online będą takiej samej jakości jak offline?
Ale dzięki innowacyjnym technologiom, które opanowują nauczyciele, staramy się nie tracić na jakości i skuteczności nauczania. W tej chwili uczniowie naszej szkoły z Taszkientu uczą się offline, a studenci z regionów kontynuują naukę online.
– Granice są zamknięte i nie ma możliwości organizowania masowych imprez kulturalnych, wiele konkursów zostało przeniesionych do Internetu. Czy udział w konkursach internetowych ma jakiś sens?
Każdy konkurs to motywacja i praca nad sobą. To wspaniałe doświadczenie zarówno dla ucznia, jak i dla nauczyciela, to rozwój nowych umiejętności i zrozumienie tego, nad czym należy dalej popracować i jakie cechy rozwijać.
Dzieci cieszą się ze zwycięstw i nagród. Oczywiście nic nie przebije bycia na scenie na żywo z pełną widownią, wręczenia pucharów i kwiatów.
Co do konkursów internetowych, moim zdaniem, ocena profesjonalnego jury jest lepsza niż zbieranie głosów publiczności i polubień.
– Z jednym ze swoich uczniów brała pani udział w letnim konkursie „Karawana Kultury” w Gryficach w 2019 roku. Zostały jakieś wspomnienia?
Oczywiście pamiętam ten wyjazd. Doświadczeni organizatorzy, ciekawy region z bogatą historią, otwarci i pomocni ludzie, przemiła publiczność na koncercie.
To wspaniale, że uczestniczyło w tym festiwalu tak wiele krajów, soliści i grupy w różnym wieku i w różnych nominacjach. Myślę, że podróżować powinien każdy.
To wielkie doświadczenie, nowa wiedza, nowe znajomości, inna poszerzająca nasze horyzonty kultura. Dla osoby kreatywnej odwiedzanie innych krajów jest inspiracją i siłą do nowych osiągnięć. Podróże zawsze były jednym z moich głównych celów.
– Z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz nadchodzącego Nowego Roku czego pani życzy wszystkim nauczycielom i wszystkim uczniom w tych trudnych dla edukacji czasach?
Oczywiście najważniejsze jest zadbać o swoje zdrowie. Ale ogólnie rzecz biorąc, bez względu na to, ile masz lat, nadążaj za duchem czasu i ucz się nowych rzeczy.
Nowe umiejętności, nowe technologie, nowe pomysły. W końcu jako nauczyciel, który uczy dzieci, zawsze musimy być przed nimi.
Współczesne pokolenie potrzebuje wysoko wykwalifikowanych i godnych nauczycieli. I nie zapominajcie, że każdy z nas zasługuje na odpoczynek i poświęcenie czasu sobie i swojej rodzinie.
Fundacja „Benefis” w imieniu wszystkich współorganizatorów, patronów, członków jury, partnerów i sponsorów gratuluje wszystkim uczestnikom wyników oraz życzy dalszych sukcesów twórczych.
Fundacja Benefis, Wolin
Zdjęcia z archiwum Szkoły Muzycznej im R.Gli
Irina Lebedinskaya (Viber, WhatsApp)
Robert Tomasz Zięba