Site icon Tu Świnoujście

Świnoujście. Nie mam pomysłu na tytuł. Flota – Bałtyk Koszalin 0-3 (0-0)

Świnoujście. Nie mam pomysłu na tytuł. Flota - Bałtyk Koszalin 0-3 (0-0)

logo Flota małyŚwinoujście. Nie mam pomysłu na tytuł. Flota – Bałtyk Koszalin 0-3 (0-0).

Flota: Daniel Kusztan, Adrian Kołat, Michał Stasiak, Błażej Jezierski, Mariusz Helt, Mariusz Bedliński, Dawid Adamski, Patryk Harkot (62 Roman Dziuba), Grzegorz Tarasewicz, Konrad Prawucki (90 Mateusz Bątkowski), Łukasz Kopeć (73 Jonatan Cackowski).

Nie grali: Łukasz Gądek, Aleksander Cieślik.
Trener: Marcin Adamski.
Kierownik drużyny: Lech Nowak.

Bałtyk: Oskar Pogorzelec, Jędrzej Ponurko, Szymon Waleński, Michał Czenko, Sebastian Ginter (79 Jan Król), Paweł Rak, Jakub Janasik (61 Maciej Gregorek), Bartłomiej Putno (86 Hubert Górka), Jakub Forczmański, Krystian Kąkol (73 Paweł Jachno), Dawid Gruchała-Węsierski (90+2 Marcel Pietrykowski).

Nie grał: Jakub De Clerck.
Trenerzy: Mariusz Lenartowicz, Piotr Stępnik.
Kierownik drużyny: Piotr Stępnik.

Żółte kartki:
Flota: Prawucki (12), Bedliński (58, 64), Tarasewicz (60), Stasiak (65), Adamski (78), Bątkowski (90+3).
Bałtyk: Rak (33), Ginter (66), Forczmański (77), Gruchała-Węsierski (82), Górka (90+4).

Czerwona kartka: Bedliński (64), za 2 żółte.

Sędziowali: Aleksander Borowiak, Hieronim Twardosz, Łukasz Araszkiewicz.

Widzów: 0. Wyświetleń na YouTube 689.

No właśnie. Co tu napisać o tym meczu? Jeśli napiszę, że ten mecz można było wygrać, to jedni zarzucą powtarzanie się (patrz tytuł relacji z meczu z Nielbą), inni popukają się w czoło – jak można wygrać mecz przegrany 0-3, a i ci co byli na meczu zapytają, gdzie była Flota przez ostatnie pół godziny.

A jednak twierdzę, że mecz nie musiał być przegrany, że rywal był do ogrania i umiejętnościami nie przewyższał nas tak, jak wskazywałby na to wynik.

Nie lubię tego typu tłumaczeń, ale trzeba odnotować, że graliśmy w tym meczu bez Szewczuka, Staniszewskiego i Iskry.

Na początku atakowali przeciwnicy, ale do tego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Z czasem nasz zespół doszedł do głosu i zaczął tworzyć ciekawe akcje i strzelać zaskakująco z daleka. Poważne kłopoty Pogorzelcowi sprawił Adamski ostrym strzałem zza pola karnego i Prawucki z wolnego.

W obu przypadkach koszalińskiemu golkiperowi udało się wybić piłkę na róg. W międzyczasie Forczmański z 11 metrów strzelił nieco nad poprzeczkę.

W 33 minucie sędzia podyktował dla Floty rzut karny za faul Raka na Bedlińskim, ale Stasiak strzelił nad poprzeczkę. Przed przerwą bliscy gola byli jeszcze goście, ale Kąkol z 16 metrów minimalnie chybił.

Na początku drugiej połowy blisko zdobycia gola dla Floty był Kopeć, ale po szarży w polu karnym trafił w boczną siatkę. W 65 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Bałtyku za problematyczną rękę Bedlińskiego.

Pomijam zasadność karnego (choć mam swoje zdanie na ten temat), ale za co żółta kartka? Przecież nie było to chamskie zatrzymanie piłki, a żeby tego uniknąć Mariusz musiałby przed meczem odciąć sobie rękę, bo inaczej nie był w stanie tego uniknąć.

Tym bardziej, że była to dla niego druga żółta kartka w meczu oznaczająca wykluczenie. Zresztą zobaczcie sami.

Reszta meczu lepiej żeby się nie odbyła. Mieliśmy jeszcze strzały Jezierskiego z ostrego kąta i Kołata zza pola karnego, ale poza tym widzieliśmy już z naszej strony tylko popisy nieporadności.

Drugą bramkę zdobył ponownie Putno po błędzie w komunikacji między obrońcami Floty, natomiast kropkę kończącą zdanie postawił w 90+4 minucie dalekim strzałem Forczmańczyk i to był najładniejszy obrazek tego meczu.

Zakończenie i ogólne podsumowanie jak u Gombrowicza: koniec i bomba, a kto czytał ten trąba.

Sytuacja na karnego Flota Świnoujście 0-3 (0-0) Bałtyk Koszalin

Waldemar Mroczek, video Piotr Dworakowski

http://mksflota.swinoujscie.pl/old

Exit mobile version