Tu Świnoujście

Świnoujście. Nowa sonda – odcinek 1. Jak wspominam Flotę?

Świnoujście. Nowa sonda - odcinek 1. Jak wspominam Flotę?

Świnoujście. Nowa sonda – odcinek 1. Jak wspominam Flotę?

Świnoujście. Nowa sonda - odcinek 1. Jak wspominam Flotę?Piotr Kieruzel. Pobyt w Świnoujściu wspominam praktycznie w samych superlatywach. Bardzo spodobało mi się miasto, czułem się mocno związany z ludźmi, miejscem, czego też dowodem był zakup mieszkania i plany do pozostania na stałe na wyspie.

Co do klubu – czuć było, zwłaszcza w pierwszych latach, bardzo rodzinną atmosferę. Zarówno wśród działaczy, ludzi otaczających klub, jak i w samej szatni.

Nie było tajemnicą, że dobry wynik robili przede wszystkim zawodnicy, którzy zostali skreśleni w innych miejscach. A za zaufanie dane we Flocie odpłacali się jak tylko mogli.

Do dzisiejszego dnia z tamtego okresu mam wielu znajomych z którymi utrzymuję kontakt. A ludzie tacy jak panowie Leszek Zakrzewski, Edward Rozwałka, czy Waldemar Mroczek (uśmiech) na stałe wryli się w pamięć.

Świnoujście. Nowa sonda - odcinek 1. Jak wspominam Flotę?Ensar Arifović. W Świnoujściu atmosfera była zawsze na wysokim poziomie, to było miłe. dlatego między innymi wróciłem.

Tylko ten koniec mojego pobytu był delikatnie mówiąc nietypowy. Nikt mi nie powie, że nic dziwnego nie działo się wówczas w klubie. Szkoda, bo w tę drużynę warto było inwestować.

 

Świnoujście. Nowa sonda - odcinek 1. Jak wspominam Flotę?Bartłomiej Niedziela. We Flocie miałem przyjemność grać dwa sezony z roczną przerwą i były to wyjątkowe miesiące.

Lepiej wspominam mój pierwszy sezon, gdzie prowadzeni przez trenera Petra Nĕmca, zajęliśmy ostatecznie 3. miejsce i byliśmy najlepszą drużyną na wiosnę, co potwierdził mecz z ŁKS w Łodzi wygrany przez nas 5-1.

Drugi sezon też był niesamowity, zanotowaliśmy świetny start, po rundzie jesiennej byliśmy zdecydowanym liderem i graliśmy w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Do tej pory nie potrafię zrozumieć co się stało na wiosnę i dlaczego nie udało się awansować, bo być może do tej pory Flota by grała w ekstraklasie a nie III czy IV lidze.

Mój ulubiony mecz we Flocie, to wygrana 4-1 z Górnikiem Łęczna i awans po rzutach karnych z Cracovią w Pucharze Polski. Poza tym był to świetny okres i wspaniałe miejsce do życia.

Poznałem tam wiele wyjątkowych osób, których nie sposób wymienić. Niektóre znajomości przerodziły się w przyjaźnie, jak z Krzyśkiem i Sylwią Bodziony, z którymi w miarę możliwości spotykamy się do dziś.

Pozdrawiam kibiców i życzę klubowi wiele sukcesów, niezapomnianych emocji i – mam nadzieję – do zobaczenia.

Daniel Chyła. Oczywiście pobyt w Świnoujściu wspominam bardzo dobrze. Jeśli chodzi o miasto poznałem super ludzi z którymi do tej pory utrzymuję kontakty.

Parę miesięcy temu z narzeczoną pojechaliśmy na weekend do Świnoujścia dlatego, że mam wielki sentyment do tej pięknej miejscowości. A jeśli chodzi o Flotę, to jest tam specyficzny klimat, zawsze czułem się tam jak byśmy byli jedną wielką rodziną.

Nie zapomnę super klimatu meczowego oraz samych meczów, np. w pucharze Polski z Górnikiem Zabrze, który wygraliśmy a także z Wisłą Kraków z największymi gwiazdami ekstraklasy.

Pięknie jest powspominać klimat tamtej szatni i powiem szczerze, że ciężko było mi opuszczać ten klub. Na koniec chciałbym pogratulować całej Flocie awansu do III ligi (zawsze śledziłem wszystkie mecze od A klasy) oraz życzę powodzenia w nowym sezonie.

Michał Ciarkowski. Jeśli chodzi o pobyt w Świnoujściu i grę dla Floty na pewno wspominam ten okres tylko pozytywnie.

Flota dała mi możliwość gry na zapleczu ekstraklasy, kiedy zostałem wypożyczony z Polonii Warszawa, i tak naprawdę to była dla mnie prawdziwa możliwość gry na poziomie seniorskim.

Drużyna była idealnie dobrana, dlatego też atmosfera była w niej bardzo dobra, co też pozwoliło mi pokazać się indywidualnie.

Spisał Waldemar Mroczek

http://www.mksflota.swinoujscie.pl/

Exit mobile version