Świnoujście. ODCINKOWA PRZYGODA Z LITERATURĄ.
Pierwszy z cyklu Wierszyków Rodzinnych Michała Rusinka w naszej odcinkowej przygodzie z literaturą!
DRZEWO
Niektórzy sadzą przed domem drzewa,
które przycina się i podlewa.
Inni hodują dynie na działkach –
tu już potrzebna pewna smykałka.
Komu nie straszne są dzikie mszyce,
ten na balkonie ma róż donice.
Gdy wokół plucha i zawierucha,
w niektórych domach rośnie rzeżucha
albo w słoiku, bardzo powoli,
kiełkuje sobie ziarnko fasoli.
A ja znam taki gatunek drzewa,
którego wcale się nie podlewa,
które nie rośnie na żadnych działkach.
I choć potrzebna jest doń smykałka,
to nie ze względu na jakieś mszyce,
ani balkony, ani donice.
Żadna nie złamie go zawierucha.
Niech sobie gdzieś tam rośnie rzeżucha
i niech kiełkuje sobie powoli
w jakimś słoiku ziarnko fasoli –
ja wyhoduję w sposób niedrogi
dorodne drzewo genealogi-
czne. ZA pomocą pisaków samych,
a PRZY pomocy taty i mamy,
babci i dziadka, wujka i cioci –
i wyobraźni, co czasem psoci…
Michał Rusinek „Wierszyki rodzinne”
Ilustracja: Joanna Rusinek
Wyd.: Znak
A Wy macie swoje drzewa genealogiczne? Pochwalcie się w komentarzach.
Polecamy też fantastyczną książkę, która pomoże Wam stworzyć historię Waszej rodziny: https://www.nieprzeczytane.pl/Album-rodzinny,product1076046
http://www.mdk.swinoujscie.pl/