Świnoujście. „Cudze chwalicie swego nie znacie sami nie wiecie co posiadacie”. Galeria zdjęć i rozmowa z Rafaelem Barczakiem.
W sobotę (5.01.2019 r.) odwiedziłem w Świnoujściu artystę młodego pokolenia w jego mieszkaniu pana Rafaela Barczaka, który pokazał mi swoje obrazy. Zaczął malować je od 10 – tego roku życia.
Opowiedział mi krótką historię o sobie.
Czy każdy kto ma talent musi mieć studia a konkretnie Akademię Sztuk Pięknych?
Pan Nikifor nie potrafił pisać ani czytać a zasłużył sobie na miano artysty a dziś bezcenne są jego obrazy. Otóż tu w naszym mieście Świnoujściu jest dużo zdolnych w sztuce młodych ludzi, lecz smutne to, że nikt o ich wizerunek się nie stara.
Dlaczego jest tak. Ten temat zmusza do myślenia a jaki wniosek? Otóż odpowiedzią jest cytat – wstęp do niniejszego artykułu.
Od paru lat mamy u siebie w Świnoujściu takiego Nikifora Krynickiego w picassowskim wydaniu Rafaela Barczaka.
Urodzony w Dortmundzie od wielu lat mieszka w Świnoujściu pomimo ukończenia szkoły w Niemczech czuje się Polakiem.
W dorobku swej pasji ma ponad 100 obrazów własnej kompozycji i własnego widzenia surrealistycznego świata. Jego atutem w malarstwie jest kolorystyka.
Obrazy toną w różnych barwach i swymi kolorami wyrażają radość, nawet w pochmurny i smutny dzień. Na koniec wyrażę słowami poetki a zarazem mamy Rafaela Mai Przybylskiej.
W dzisiejszej Życia erze
każdy zdolny marzy o karierze.
Marzenia się spełniają szczególnie tym
co dużo szczęścia mają. Ważne znać ważnych
gości i mieć z nimi znajomości.
Cytat w tytule: Stanisław Jachowicz
Rozmowę przeprowadził: Janusz Balas
Foto i film: Janusz Balas
tu.swinoujscie.pl