Site icon Tu Świnoujście

Świnoujście. Spotkanie po 12 latach. Damian Staniszewski wyjaśnia

MKS Flota

logo Flota małyŚwinoujście. Spotkanie po 12 latach. Damian Staniszewski wyjaśnia

W 10 kolejce przed naszym zespołem drugi z rzędu mecz z beniaminkiem. Tym razem z południa, więc nie znanym nam ze spotkań w ostatnim czasie, aczkolwiek jako klub w kronikach Floty i owszem, notowany.

To Sokół Pyrzyce, z którym graliśmy w roku 2006 w IV lidze. Najpierw, 12 sierpnia u siebie, Flota wygrała 3-0, do rewanżu w Pyrzycach doszło jeszcze jesienią, 18 listopada i wtedy ponownie wygrała Flota, ale tym razem 2-1.

Flota wówczas awansowała do trzeciej ligi a rok później do pierwszej. Sokół zajął dziewiątą pozycję, co oczywiście dało mu spokojne utrzymanie. W IV lidze grał do roku 2010, dwa lata później nastąpiła kolejna degradacja i na tym szczeblu był do roku bieżącego.

Awansował z pierwszego miejsca, wyprzedzając o 11 punktów Gavię Choszczno, choć z nią akurat miał bilans niekorzystny; 2-2 w Pyrzycach i porażka 2-5 w Choszcznie.

Obecnie idzie ciężko, z 6 punktami zajmuje 14. pozycję, choć jak na tak skromny dorobek punktowy, ma przyzwoitą różnicę bramek 12-17.

To dlatego, że przegrywał minimalnie; różnicą dwóch bramek uległ tylko w ostatnim meczu Iskrze Golczewo (2-4 na wyjeździe). Poza tym u siebie wystąpił dotąd tylko 2 razy, co dało remis 1-1 z Mierzynianką i zwycięstwo 2-0 ze Światowidem 63 Łobez. Poza tym po stronie zysków są jeszcze wyjazdowe remisy po 1-1 z Iskierką i Gavią.

Z drugiej strony, zespół ten dopiero wchodzi w mecze z drużynami z czuba, przed nim jeszcze spotkania między innymi z Flotą, Osadnikiem i Zorzą. Z rozgrywek o Puchar Polski Sokół został wycofany podczas ich trwania.
Właśnie w Pyrzycach wystąpimy w sobotę.

Pora tego meczu, podobnie jak kilku innych, została przesunięta i ostatecznie rozpocznie się on o godzinie 15:00. Faworytem jest oczywiście Flota. Do tej pory niepokonana, lider, z imponującą różnicą bramek 24-4.

Dysponuje znacznie mocniejszym składem, ma już za sobą najtrudniejszych przeciwników. Ale tu kryje się też niebezpieczeństwo, wiadomo do czego w piłce nożnej często prowadzi rozprężenie.

Gorąco jednak wierzymy, że nasz walec się nie zatrzyma i bez porażki, a może nawet i straty kolejnego punktu, dojedzie do półmetka. Podstawy do takich oczekiwań są, liczymy na kolejne 3 punkty.

Waldemar Mroczek

Damian Staniszewski wyjaśnia

Damian Staniszewski wyjaśnia

Pragnę sprostować fragment pomeczowej wypowiedzi trenera Iskierki, pana Krzysztofa Sobieszczuka, dotyczący mojej osoby. Rzeczywiście, pod wpływem emocji, użyłem takiego sformułowania, ale nie w kontekście, że goście przyjechali ze wsi, tylko metaforycznie.

Chodziło o nieprofesjonalne zachowanie zawodników Iskierki, którzy w końcówce meczu byli przy piłce, gdy Damian Mosiądz leżał na murawie i wołaliśmy aby wybić piłkę.

Oni jednak tego nie uczynili, a trener kazał grać dalej. To było sprzeczne z duchem fair play. Przyznaję, że puściły mi nerwy i krzyknąłem „wieśniaku, nie umiesz się zachować”, ale nie chodziło mi o ich pochodzenie, tylko że nie potrafią honorowo przegrać.

Wiem, że nie powinienem się tak zachować i przepraszam.

Źródło: własne

http://www.mksflota.swinoujscie.pl/

Exit mobile version