Tu Świnoujście

Skandal z udziałem szczecińskiego komendanta

Skandal z udziałem szczecińskiego komendanta

Skandal z udziałem szczecińskiego komendanta.

Po suto zakrapianej alkoholem imprezie, stanowisko stracił szef komisariatu Szczecin – Śródmieście Daniel Szczęsny. Prokuratura sprawdza, czy zachował się niestosownie w stosunku do jednej z funkcjonariuszek. Pierwszy sygnał w tej sprawie Wirtualna Polska otrzymała od Czytelnika.

Do zdarzenia z udziałem szefa szczecińskiego komisariatu doszło w piątek 7 września na terenie siedziby Dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego (Eurokorpusu) przy ul. Łukasińskiego. Miała tam miejsce impreza, w której oprócz policjantów z komisariatu Szczecin – Śródmieście uczestniczyli zaproszeni goście.

Spotkanie miało miejsce po godzinach pracy. W dwóch niezależnych źródłach Wirtualna Polska potwierdziłą, że na imprezie spożywany był alkohol.

Z relacji uczestników, do których dotarła WP wynika, że zachowanie komendanta Szczęsnego było przez wiele osób nie do zaakceptowania. – Używał niecenzuralnych słów i nadużywał swojej pozycji w stosunku do innych osób – mówi WP jeden z funkcjonariuszy.

Według świadków, policjant miał również „niewłaściwie” zachowywać się w stosunku do jednej z podległej mu funkcjonariuszek. Policjantka pracuje w tym samym komisariacie Szczecin – Śródmieście.

Informację o imprezie z udziałem szczecińskiego komendanta potwierdził Wirtualnej Polsce Marian Boguszyński, przewodniczący NSZZ Policjantów woj. zachodniopomorskiego.

W imprezie na terenie Eurokorpusu uczestniczył komendant komisariatu, jego zastępca, policjanci z komisariatu, a także inne osoby. Z tego, co wiem, była to impreza składkowa. Doszło tam do pewnego zdarzenia, sytuację trzeba wyjaśnić.

Z zapewnień przekazanych mi przez komendanta wojewódzkiego w Szczecinie sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan. Ma być dokładnie sprawdzona przez wydział kontroli i biuro spraw wewnętrznych. Co do alkoholu, to ludzie dorośli powinni wiedzieć, na ile mogą sobie pozwolić.

A jak ktoś jest przełożonym, to może w ogóle powinien się zastanowić, czy spożywać alkohol czy może mleko zsiadłe pić. Jeśli będzie potrzebne jakieś wsparcie ze strony naszego mecenasa bądź psychologa, to jesteśmy otwarci.

Nam też zależy na wyjaśnieniu sprawy, bowiem moja wiceprzewodnicząca również pochodzi z tej jednostki, pracowała na Śródmieściu – mówi Wirtualnej Polsce Marian Boguszyński.

Informacje o zachowaniu komendanta szybko dotarły do jego przełożonych. W efekcie Szczęsny pożegnał się ze stanowiskiem.

11 września komendant Komisariatu Policji Szczecin-Śródmieście złożył raport z rezygnacją ze swojego stanowiska z przyczyn osobistych. Jego rezygnacja została przyjęta przez Komendanta Miejskiego Policji w Szczecinie.

Komendant komisariatu pozostaje w jego dyspozycji. Komendant Wojewódzki Policji w Szczecinie zlecił wyjaśnienie okoliczności wydarzeń z udziałem byłego komendanta komisariatu, do których miało dojść poza służbą podczas prywatnego spotkania.

Stosowne postępowanie kontrolne zostało wszczęte po uzyskaniu informacji o możliwości naruszenia przez niego obowiązujących przepisów

informuje Wirtualną Polskę rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie Alicja Śledziona.

Sprawa trafiła do wydziału kontroli i biura spraw wewnętrznych KWP w Szczecinie. A także do prokuratury okręgowej w Szczecinie.

Na chwilę obecną mogę potwierdzić, że do prokuratury wpłynęły materiały dotyczące osoby, o którą pan pyta. Obecnie poddawane są analizie i być może w dniu jutrzejszym prokurator zdecyduje: co dalej ze sprawą. Zawiadamiającym prokuraturę była komenda miejska policji w Szczecinie – informuje nas prokurator Andżelika Werhun ze szczecińskiej prokuratury okręgowej.

Młodszy inspektor Daniel Szczęsny na co dzień jest radnym gminy Kobylanka pod Szczecinem. W wyborach 2014 roku zdobył 47 głosów.

W jesiennych wyborach, ponownie chce ubiegać się o mandat radnego. Startuje z ramienia Komitetu Wyborczego „Kobylanka Dobra Jakość”, reklamującego się hasłem „Efektywność, Ekonomiczność, Etyczność”.

W przeszłości Szczęsny był zastępcą komendanta miejskiego policji w Szczecinie i pracował w Komendzie Wojewódzkiej jako ekspert wydziału prewencji. Z mundurowym nie udało się skontaktować.

Po artykule Wirtualnej Polski o aferze w szczecińskiej policji, posłowie opozycji zapowiedzieli, że zażądają wyjaśnień od szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego. Funkcjonariusz, mimo że stracił stanowisko, nadal będzie pobierał pensję – 9 tys. zł miesięcznie.

– To nie pierwsza taka sytuacja w polskiej policji. Cały czas słyszymy o niewłaściwym zachowaniu się funkcjonariuszy, o przekraczaniu swoich uprawnień czy kompromitujących zdarzeniach z udziałem komendantów.

Szczecin to rewir ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego. Będę domagał się wyjaśnień bezpośrednio od niego, wystąpię z interpelacją i pytaniami odnośnie policyjnej imprezy, którą Państwo opisaliście – mówi WP szczeciński poseł Nowoczesnej Piotr Misiło.

W podobnym tonie wypowiada się poseł PO Sławomir Nitras. – Mamy do czynienia z rozpasaniem w policji i uprawianiem stylu carsko – dworskiego, reprezentowanego głównie przez wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego, nadzorującego policję w Polsce.

Brak jest drylu, dyscypliny i szacunku wewnętrznego. Zaczyna być tak, że ten na wyższym stanowisku tłamsi podwładnego. Jeżeli przyjeżdża minister i każe sypać na siebie konfetti, albo odpalać armaty w nocy – to później takiemu lokalnemu komendantowi wydaje się, że jest takim małym ministrem – mówi WP Nitras.

Szczęsny, pozostając w dyspozycji komendanta miejskiego przez najbliższe pół roku, będzie pobierał 100 procent wynagrodzenia czyli ok. 9 tys. zł miesięcznie. Może zostać delegowany np. do drogówki, ale może też wykonywać biurowe prace. Po tym czasie, komendant ma obowiązek zaproponować mu inne stanowisko.

Za zgodą: Wirtualna Polska

(East News, Fot: Damian Klamka)

https://wiadomosci.wp.pl/

 

 

Exit mobile version