Nowy sezon Opery na Zamku w Szczecinie.
Kolejny sezon Opery na Zamku w Szczecinie – niezwykle oryginalny i zróżnicowany.
Pierwsza na świecie inscenizacja współczesnej opery „Guru” Laurenta Petitgirarda czy pierwsze w Polsce wykonanie opery kameralnej opery „Proces” Philipa Glassa.
Opera na Zamku w Szczecinie ogłosiła repertuar na nowy sezon artystyczny 2018/2019. Są w nim premierowe tytuły, które zagoszczą na polskiej, a nawet światowej scenie po raz pierwszy, są też dzieła realizowane z udziałem zagranicznych cenionych zespołów.
Przedstawiam fragmenty briefingu, który odbył się w Operze na Zamku.
Anna Mieczkowska – Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego:
Opera na Zamku w Szczecinie wielokrotnie już pokazała, że jest liczącym się ośrodkiem na kulturalnej mapie Polski. Spektakle w sposób niebanalny pokazują podejmowaną problematykę. Przykładem jest znany i uznany, nagradzany spektakl „Dokręcanie śruby” czy ostatni spektakl baletowy „Dzieci z dworca ZOO”.
Nowy sezon artystyczny przyniesie na pewno wiele ciekawych propozycji. Z wielką niecierpliwością czekam na światową prapremierę opery „Guru”. I nie tylko dlatego, że odbędzie się ona w Szczecinie, ale przede wszystkim na problematykę, jaką podejmuje.
Również pozostałe propozycje są bardzo ciekawe i jestem pewna że jak zwykle zespół Opery na Zamku pokaże je w sposób zaskakujący, pełen emocji i refleksji.
Wierzę w to, że jedyny w naszym regionie teatr muzyczny zaskoczy nas ponownie bogactwem repertuarowym w znakomitym wykonaniu.
Jacek Jekiel – dyr. Opery na Zamku w Szczecinie:
28 września 2018 roku – światowa prapremiera w Operze na Zamku opery „Guru”. Wydarzenie unikatowe, samo w sobie, sądzę, światowego formatu.
Wybitny francuski kompozytor Laurent Petitgirard, reżyser – dyrektor artystyczny York Theatre Royal Damian Cruden, przedstawią niezwykłą historie osnutą na prawdziwych wydarzeniach z końca lat 70. w Gujanie, gdzie w osadzie pod wpływem szarlatana doszło do samobójstwa ponad 900 osób.
To wydaje się nieprawdopodobne, jak bardzo można wpłynąć na człowieka. To chwila refleksji nad tym, czym jest wpływ, do jakiego stopnia poddajemy się manipulacjom. Sztuka musi zadawać trudne pytania. Laurent Petitgirard stanie osobiście za pulpitem dyrygenckim.
Jerzy Wołosiuk – dyr. artystyczny Opery na Zamku:
W październiku czekają nas dwa wydarzenia zorganizowane w ramach sieci viaTEATRI, czyli sieci transgranicznej zawiązanej przez teatry w Greifswaldzie, Schwedt i Operę na Zamku.
Pierwszym z tych wydarzeń będzie festiwal „Tanztendenzen”, festiwal tańca współczesnego, który ma wielką renomę i odbywa się od 1993 roku w Greifswaldzie. Jego 20. edycja będzie pierwszą międzynarodową i zagości również w Schwerinie i Szczecinie.
Będzie to tydzień z tańcem współczesnym między 22.10 a 28.10.2018, w czasie którego widzowie codziennie będą mogli oglądać wydarzenia taneczne we wszystkich przestrzeniach Opery na Zamku. Podczas inauguracji festiwalu pokażemy „Dzieci z dworca ZOO”.
Drugim wydarzeniem – 31 października 2018 roku – będzie koncert z okazji 100-lecia zakończenia I wojny światowej jak również Święta Niepodległości Polski. Również we współpracy z partnerami – z Teatrem Vorpommern oraz Teatrem Muzycznym w Kłajpedzie organizujemy wykonanie koncertowe „Requiem wojennego” Benjamina Brittena – na naszej scenie, jak również w innych miejscach, między innymi w berlińskiej katedrze.
Wystąpią w nim połączone zespoły trzech teatrów, pięć chórów, znakomici soliści ze światowych scen, dwie orkiestry, dwóch dyrygentów. To monumentalne, ponadczasowe dzieło łączące w sobie nie tylko łacińskie fragmenty mszy, ale i poezję.
Jacek Jekiel – dyr. Opery na Zamku w Szczecinie:
Gdyby nie I wojna światowa, o której wspomniał Jerzy Wołosiuk, nie byłoby Święta Niepodległości. Kiedy się pamięta o 100. rocznicy, to należy też pamiętać o tych milionach ludzi, którzy stracili życie na frontach. Ale 11 listopada jest dla mnie chwilą radości.
W przeciwieństwie do powszechnego umartwiania się z okazji naszych świąt uważam, że to powód do satysfakcji. Powinniśmy uczcić tę datę w taki sposób, w jaki instytucja taka jak nasza powinna to zrobić, czyli muzycznie.
Na samym początku tego roku zwróciliśmy się z prośbą, aby szczecinianie wybrali, które utwory chcą zaśpiewać. Zaproponowaliśmy kilkadziesiąt pieśni, dość powszechnie znanych, lubianych, rozpoznawalnych, związanych z naszą historią i mieszkańcy wybrali kilkanaście tytułów.
11 listopada 2018 roku w Operze na Zamku wspólnie z operowym i miejskim oraz widownią, co razem daje 700 głosów – zaśpiewamy razem koncert „700 głosów na 100 lat niepodległości”.
Mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić, choć z nutką refleksji i zadumy, bo niektóre utwory są mniej skoczne, bardziej refleksyjne, zachęcające do zadumy.
Ale jako historyk muszę powiedzieć, że my jako Polacy powinniśmy być dumni z niepodległości, a nie popadać w smutek narodowy, jakbyśmy tę niepodległość tracili. Wejściówka będzie kosztowała tyle, ile lat liczy sobie nasza niepodległość – 100 groszy, czyli złotówkę.
Jerzy Wołosiuk – dyr. artystyczny Opery na Zamku:
19 stycznia 2019 roku polska prapremiera opery kameralnej „Proces” Philipa Glassa. To kompozytor, którego znamy głównie z muzyki filmowej. A jest on autorem ponad 20 oper, w tym słynnego tryptyku dotyczącego Einsteina, Gandhiego i Echnatona.
My zaprezentujemy nową operę, która powstała w 2014 roku i była prawykonana w Covent Garden. Jest to opera napisana na podstawie powieści Franza Kafki. Philip Glass – ikona muzyki amerykańskiej XX i XXI wieku – w ubiegłym roku skończył 80 lat, więc choćby z tego powodu ciekawie jest spojrzeć na jego twórczość i zaprezentować ją w Polsce, w której jego muzyka wykonywana jest niezwykle rzadko.
Polskie teatry operowe sięgnęły bodajże po dwa tytuły, po „Echnatona” i „Zagładę domu Usherów”. Reżyserem będzie Pia Partum. To spojrzenie nie przez pryzmat polityki i totalitaryzmu, jak często odczytywany jest „Proces”, ale spojrzenie na samotność człowieka we współczesnym świecie.
Jacek Jekiel – dyr. Opery na Zamku w Szczecinie:
Zastanawialiśmy się, czy ubiegłoroczne superwidowisko „Pajace” można będzie przenieść na stosunkowo niedużą scenę.
Rozmowy z Michałem Znanieckim trwały dość długo, ale uzgodniliśmy, że jest to możliwe i 9 marca 2019 roku zapraszam Państwa na premierę tych dwóch wielkich oper, czyli na „Pajace” Leoncavalla oraz na „Gianni Schicchi” Pucciniego w jednym wydarzeniu artystycznym.
Mam nadzieję, że ta nieco frywolna, sarkastyczna historia Pucciniego i pełna patosu, dramaturgii opowieść Leoncavalla stworzą niezapomniany klimat tego wieczoru, ponad czasem, ponad miejscem…
Jerzy Wołosiuk – dyr. artystyczny Opery na Zamku:
Wielką rocznicę 200. urodzin Stanisława Moniuszki uczcimy nieco nietypowo. Zadaniem Roku Moniuszki jest nowe spojrzenie na jego twórczość i pokazanie jej jako ciągle umiejącej wzbudzać emocje. 18 maja 2019 roku chcemy pokazać dwa balety klasyczne w nowoczesny sposób.
Jest to „Wieczór Baletów Polskich”. Pierwsza choreografia – Roberta Bondary – powstanie do baletu „Na kwaterunku” S. Moniuszki. Robert Bondara to uznany, młody choreograf, z bogatym dorobkiem, mający doświadczenia z polską klasyką, laureat Teatralnej Nagrody Muzycznej im. Jana Kiepury.
Drugą pozycją będzie „Pieśń o ziemi” Romana Palestra, kompozytora trochę zapomnianego, a posiadającego niezwykłe umiejętności orkiestracyjne. Będzie to balet jednoaktowy, który choreograficznie przedstawi nam słynny Paolo Mangiola.
Magdalena Jagiełło-Kmieciak
Rzecznik Prasowy Opery na Zamku