Site icon Tu Świnoujście

Volvo Ocean Race – Copernicus rodzynkiem na ostatnim etapie

Volvo Ocean Race - Copernicus rodzynkiem na ostatnim etapie

Gospodarka Morska logoVolvo Ocean Race – Copernicus rodzynkiem na ostatnim etapie.

Zbudowany w 1973 roku Copernicus będzie jedynym jachtem na ostatnim etapie Volvo Ocean Race na trasie z Goeteborga do Hagi, który brał udział w pierwszej edycji wokółziemskich regat. W składzie załogi będzie ówczesny ich uczestnik 73-letni Bronisław Tarnacki.

Wraz z nim popłynie jego syn Piotr. „Kiedy dowiedziałem się, że z okazji 45-lecia Volvo Ocean Race organizatorzy postanowili uczcić tę rocznicę wyścigiem legend ze Szwecji do Holandii, od razu pomyślałem o ojcu i Copernicusie” – wyjawił 37-letni gdańszczanin.

45-stopowego Copernicusa wybudowała Gdańska Stocznia Jachtowa Stogi (późniejsza im. Conrada) przy wielkim zaangażowaniu Yacht Klubu Stal w Gdyni.

Jak przypomniał Piotr Tarnacki, jednostka powstawała w ekspresowym tempie. „Pracowano na trzy zmiany przez 24 godziny na dobę, aby zdążyć na start Whitbread Round The World Race, bo taką nazwę nosiły wówczas te regaty”.

Copernicus z kpt. Zygfrydem Perlickim (uczestnik igrzysk olimpijskich w Monachium 1972 zmarł w wieku 85 lat 10 sierpnia 2017 roku) oraz Zbigniewem Puchalskim (zm. 8 listopada 2014), Bogdanem Bogdzińskim, Ryszardem Mackiewiczem i Bronisławem Tarnackim, pokonał wówczas dystans ok. 27 tys. mil.

Polski jacht był najmniejszy w stawce 14 startujących załóg. Także w całej historii regat nie było mniejszego, który ukończył wokółziemskie regaty.

W tym samym wyścigu wystartował drugi polski jacht – Otago, który zatonął w rejsie na Spitsbergen w pobliżu Wyspy Niedźwiedziej 29 sierpnia 1976 roku. Od tego czasu żadna inna załoga pod biało-czerwoną banderą nie wzięła udziału w wyścigu dookoła świata.

Copernicus, użytkowany do szkoleń i rejsów, ma konstrukcję opartą na dębowej ramie z poszyciem mahoniowym. Pokład wykonany ze sklejki pokryty został tekiem.

„Pływający zabytek utrzymywany był zawsze w bardzo dobrym stanie. Jest po generalnym remoncie i dzięki sponsorom prezentuje się okazale.

Dokupiliśmy spinaker o powierzchni 120 m kwadradowych i przy spokojnym żeglowaniu jesteśmy w stanie pokonać 450 mil z Goeteborga do Hagi w około 90 godzin. Na górnej części grota widnieje logo +niepodległa+.

Szwedzi ze wzruszeniem przyjęli nasze zgłoszenie do regat legend, które rozpoczną się 21 czerwca jako ostatni etap Volvo Ocean Race” – powiedział Piotr Tarnacki.

Rok temu z kolegami Grzegorzem Banaszczykiem z Łodzi i Bartoszem Makałą z Gdańska wywalczył po raz siódmy tytuł mistrza świata w klasie Micro i teraz z tą samą załogą szykuje się do jego obrony w sierpniu w Świnoujściu.

Jego ojciec należy do pokolenia najwybitniejszych żeglarzy, którzy w latach 70. wyprowadzili polskie żeglarstwo na szerokie, międzynarodowe wody.

Wielokrotny kapitan Pogorii, konstruktor jachtowy, wielki autorytet w dziedzinie silników jachtowych. Ma trzech synów – pozostali to 33-letni Bolesław i 40-letni Przemysław.

Trzynasta edycja regat Volvo Ocean Race – najbardziej morderczego wyścigu na świecie – rozpoczęła się 22 października. Ich historia – wówczas pod nazwą Whitbread Round the World Race – sięga 1973 roku.

Z brytyjskiego portu Portsmouth wyruszyło 20 ekip. Do mety dotarło tylko 14 z nich. Reszta musiała zrezygnować, przegrywając walkę z morskim żywiołem.

Podzielony na cztery etapy, o łącznej długości nieco ponad 27 tys. mil morskich, wyścig organizowany jest raz na trzy lata. W tej edycji załogi mają do pokonania 11 odcinków o rekordowej długości 45 tysięcy mil morskich.

fot. pixabay.com

Źródło: http://www.gospodarkamorska.pl/

Exit mobile version