Świnoujście. Polska chce zachęcić Ukrainę do wypoczynku nad Bałtykiem.
Ukraińscy touroperatorzy przyjechali do Świnoujścia, by porozmawiać o możliwej współpracy turystycznej z nadbałtyckimi kurortami na Pomorzu Zachodnim.
Poznają walory regionu i możliwości organizacji wypoczynku dla turystów z Ukrainy. Spotkanie odbywa się w ramach rozpoczynającego się w środę (18 kwietnia) po raz 10-ty w Świnoujściu Baltic Business Forum.
To międzynarodowe wydarzenie, które odbędzie się w dniach 18-20 kwietnia w świnoujskim Radisson Blu Resort.
– Forum jest miejscem wymiany doświadczeń i rozmów w gronie polityków, przedstawicieli biznesu i ekspertów na istotne tematy gospodarcze. Naszym celem jest promocja Polski, w tym w szczególności województwa zachodniopomorskiego jako miejsca atrakcyjnego pod względem nie tylko inwestycyjnym, ale i turystycznym – mówi Dariusz Szymczycha, wiceprezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Europa-Północ-Wschód (Europe North East International Association), które jest organizatorem BBF.
Na tegoroczną edycję Forum zaproszono firmy turystyczne z Ukrainy zajmujące się organizacją wypoczynku i wycieczek.
Podczas BBF porozmawiają oni z przedstawicielami samorządów z Pomorza Zachodniego, właścicielami hoteli i obiektów turystycznych na temat współpracy.
– Touroperatorzy z Ukrainy poznają także region. Zobaczą, jak bardzo się on rozwinął i jak bardzo stał się atrakcyjny turystycznie. Chcemy pokazać im prawdziwą „Riwierę Północy”, która zapewne spodoba się turystom z Ukrainy – wyjaśnia Dariusz Szymczycha.
Hotelarze: Zachód nas zna, potrzebna promocja na Wschodzie
Jan Wróblewski, współwłaściciel Zdrojowa Invest&Hotels, którego większość inwestycji hotelowych znajduje się na Pomorzu Zachodnim, docenia inicjatywę i przyznaje, że taka promocja regionu wśród turystów ze Wschodu jest potrzebna. „Nasz region dobrze jest znany przez turystów zza zachodniej granicy.
Dziś gros obcokrajowców przyjeżdżających do naszych hoteli stanowią właśnie Niemcy, trochę turystów jest ze Skandynawii. Brakuje nam także dobrej promocji na Wschodzie, zwłaszcza na Ukrainie, która jest bezpośrednim sąsiadem z kilkudziesięcioma milionami mieszkańców, w tym zamożnymi, którzy już w Polsce na zakupy wydają więcej niż w Niemcy – tłumaczy Jan Wróblewski. I dodaje: – Możemy się pochwalić bardzo dobrą ofertą hotelową, restauracyjną i rekreacyjną. A co ważne, Polska jest dla atrakcyjnie finansowo, ponieważ jest tańsza niż Zachód.
Zdaniem polskich hotelarzy o ile polskie góry są Ukraińcom już znane, to Wybrzeże już niekoniecznie. – Dlatego chcemy zachęcić Ukraińców nie tylko do pracy, ale też do spędzania urlopu w naszych zachodnich kurortach, jak np. Kołobrzeg czy Świnoujście. Turyści bez problemu porozumieją się z częścią naszej kadry po ukraińsku, a gdy pojawi się popyt przygotujemy też specjalne pakiety, np. na święta prawosławne – mówi Jan Wróblewski.
Łukasz Antkiewicz