Przedawnienie – czym jest i jakie powoduje konsekwencje. Prawnicy ze Świnoujścia Lipcowie radzą.
Ustawodawca, zarówno w procedurze cywilnej, karnej jak i administracyjnej posługuje się terminem przedawnienia. Bardzo często gazety raz po raz kuszą czytelników chwytliwymi sloganami używając tytułowego terminu, ale czy wiemy czym właściwie jest przedawnienie i jak należy obchodzić się z tą instytucją?
Przedawnienie to instytucja, która pozwala na „uwolnienie” się przez dłużnika, czy pozwanego od wykonania ciążącego na nim zobowiązania majątkowego.
Jeśli według pozwanego lub dłużnika upłynął termin przedawnienia określony ustawą to po podniesieniu przed sądem takowego zarzutu nie jest on obowiązany do – na przykład – zapłaty określonej sumy pieniędzy. Przedawnienie nie powoduje wygaśnięcia zobowiązania, ale uniemożliwia skuteczną jego egzekucję.
Zobowiązanie wierzyciela wobec dłużnika istnieje nadal, ale sąd oddali powództwo jeśli pozwany (dłużnik) zgłosi w tracie przewodu sądowego zarzut przedawnienia.
Kodeks cywilny w art. 118 zawiera generalną zasadę, że roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Roszczenia niezwiązane z prowadzoną działalnością gospodarczą przedawniają się z upływem lat 10, a te, które powstały w związku z działalnością gospodarczą bądź roszczenia okresowe przedawniają się z upływem 3 lat.
Co taki zapis oznacza w praktyce? Pomijając w tej chwili rozważania doktrynalne, które roszczenia uznaje się za związane z działalnością i te z nią niezwiązane, bardzo łatwo można zobrazować trzyletni termin przedawnienia co do roszczeń okresowych, a mianowicie takim roszczeniem jest zapłata czynszu najmu czy wszelkiego rodzaju opłat z tytułu korzystania z mediów.
Fakturę za konkretną usługę otrzymujemy najczęściej co miesiąc. Określony w niej termin zapłaty to data wymagalności roszczenia.
Po upływie wyznaczonego do zapłaty terminu dostawca danej usługi uprawniony jest do naliczania odsetek, a także do dochodzenia należności na drodze sądowej. Jednakże data wymagalności roszczenia jest także istotna z jeszcze innego punktu – a mianowicie z upływem tego dnia rozpoczyna bieg przedawnienie.
Jak już wspomnieliśmy wcześniej w tym przypadku będą to 3 lata. Wobec tego jeśli wierzyciel w tym terminie nie wniesie powództwa albo w inny sposób nie dojdzie do przerwania jego biegu – na przykład poprzez uznanie długu – to dłużnik po upływie tego czasu będzie mógł zgłosić stosowny zarzut.
Co znaczy więc owe zgłoszenie zarzutu? Z racji tego, że upływ czasu, a więc przedawnienia nie powoduje wygaśnięcia roszczenia tylko staje się ono tzw. zobowiązaniem naturalnym, sąd uwzględnia przedawnienie tylko na zarzut.
Polega to na tym, że w trakcie trwania procesu – najlepiej już w odpowiedzi na pozew – pozwany powinien wskazać, że dochodzone przez powoda roszczenie jest przedawnione. Na tym można poprzestać, bowiem sąd sam już zbada czy tak rzeczywiście jest, ale w żadnej mierze nie rozpocznie tej procedury z własnej inicjatywy.
Niezgłoszenie takiego zarzutu spowoduje wydanie przez sąd wyroku, w którym pozwany zostanie zobowiązany do zapłaty, mimo że roszczenie to mogło być przedawnione. Dlaczego tak zrobi? Stanie się tak dlatego, że przedawnienie roszczenia to instytucja, która nie niweczy samej zasadności jego dochodzenia.
Wobec tego jeśli zdarzyłoby się tak, że dłużnik spełni ciążący na nim obowiązek zapłaty roszczenia już przedawnionego to nie będzie mógł dochodzić jego zwrotu, bowiem jest ono nadal wierzycielowi należne tylko niemożliwe do przymusowego egzekwowania, ale do dobrowolnego już tak.
Aby skomplikować nieco temat trzeba tylko zasygnalizować, że bieg terminu przedawnienia może być przerywany bądź zawieszany wielokrotnie. Co więcej – przytoczony powyżej art. 118 Kodeksu cywilnego to zasada odnośnie przedawnienia roszczeń i długości terminu przedawnienia, a w różnych ustawach znaleźć można modyfikację tych terminów. Często istotną rolę w doprecyzowaniu długości okresu przedawnienia pełni orzecznictwo sądów.
Warto badać, czy dochodzona przez powoda wierzytelność nie uległa przedawnieniu, a już na pewno powinna zapalać się tzw. czerwona lampka, gdy ta wierzytelność egzekwowana jest przez trudno brzmiący fundusz sekurytyzacyjny.
Marta Lipiec – tel.: 693 642 894
Łukasz Lipiec – tel.: 512 321 524
ul. Paderewskiego 24 b, Świnoujście