Tego okrętu szukali ponad 100 lat. Rozwikłano jedną z największych tajemnic I wojny światowej.
Jedna z największych zagadek I wojny światowej rozwikłana po ponad 100 latach. Australijska marynarka wojenna odnalazła wrak okrętu podwodnego HMAS AE-1. Jednostka zatonęła w niewyjaśnionych okolicznościach we wrześniu 1914 r. Na jej pokładzie była 35-osobowa załoga.
Poszukiwania zaginionego okrętu zakończyły się sukcesem dopiero podczas 13. ekspedycji, w grudniu tego roku, czyli dokładnie po 103 latach od jego zatonięcia. Australijskie władze nie podały dokładnego miejsca znalezienia wraku jednostki.
Wiadomo jedynie, że spoczęła na dnie w okolicach wysp Duke of York niedaleko Papui Nowej Gwinei. Okręt jest w jednym kawałku i dość dobrze zachowany. Poszukiwania prowadzono z pokładu statku Furgo Equator.
Wiceadmirał Timmy Barrett przyznał, że ma nadzieję, iż odkrycie przyniesie ulgę rodzinom zaginionych członków załogi.
HMAS AE-1 miał 54,2 m długości, 6,9 m szerokości, 3,8 m zanurzenia, wyporność 725 t na powierzchni i 810 t w zanurzeniu. Jego uzbrojenie to 4 wyrzutnie torpedowe 450 mm. Napęd stanowiły dwa silniki elektryczne oraz dwa silniki wysokoprężne.
Okręt rozwijał prędkość 15 węzłów na powierzchni i 10 węzłów w zanurzeniu. Został zbudowany w 1913 r. w brytyjskiej stoczni koncernu Vickersa.
We wrześniu 1914 r. australijski okręt obserwował ruchy niemieckiej marynarki wojennej na Pacyfiku. 14 dnia tego samego miesiąca nie wysłał żadnego sygnału i nie powrócił do macierzystego portu. Jednostka zatonęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Była to pierwsza utrata okrętu w historii Royal Australian Navy.
Źródło: http://www.gospodarkamorska.pl/