Site icon Tu Świnoujście

Prawda i mity o świnoujskim szpitalu

Szpital im. Garduły

szpital logoPrawda i mity o świnoujskim szpitalu.

Szpital Miejski im. Jana Garduły w Świnoujściu sp. z o.o. jest jedyną placówką w mieście, która przyjmuje pacjentów do hospitalizacji oraz posiada najbardziej rozbudowaną wśród zakładów zdrowotnych opiekę diagnostyczną i specjalistyczną.

Jeszcze tak niedawno temat szpitala nie schodził ze stron miejscowych portali wskazując za każdym razem ze strony nadawców zarzuty odnośnie działania placówki.

Oddłużenie szpitala, przekształcenie w spółkę prawa handlowego, odejście części kadry lekarskiej wskazuje, że dużo się działo w tej materii.

Można wysnuć teorię, że niepochlebne głosy wyrażali ci, którym poziom usług nie zadowalał, natomiast inni, którzy otrzymali skuteczną pomoc, niekoniecznie mieli czas lub chęć dzielenia się z innymi swoimi opiniami. A może jednak coś w tym jest i placówka rzeczywiście nie działa prawidłowo?

Jak sprawa ze świnoujskim szpitalem ma się obecnie? Opinię na ten temat powzięto na bazie listów skierowanych do placówki oraz odczuć gości i mieszkańców, którzy zabrali głos na ten temat.

Jako pierwsza opisała swoje odczucia 75-letnia mieszkanka Świnoujścia, która wskazała, że wiek i obciążenie wieloma chorobami zmuszają ją do korzystania z placówek szpitalnych w  zakładach zdrowotnych w Szczecinie, jak i rodzimym Świnoujściu.

W swoim liście napisała: Osoby z rejestracji w Świnoujściu miłe i pomocne. Pielęgniarki i lekarze profesjonalni, zawsze służą pacjentowi i jego rodzinie. Sezon wczasowy trwa w Świnoujściu cały rok, a wymagania ilościowe i jakościowe duże, ale nasz szpital świetnie sobie z tym radzi.

Nie czekamy w kolejkach pod drzwiami lekarza po kilkanaście godzin. Przesunięcia czasowe są normą wszędzie, bo przecież każdy pacjent z inną chorobą. W Szczecinie ani warunki, ani czas oczekiwania nie mogą się równać z naszą placówką. Warunki u nas bardzo dobre, tam przeciętne i tzw. masówka. A co do jakości, to przecież część tych lekarzy leczy i w Szczecinie i w Świnoujściu, więc jak ? Tam lepiej, a tu gorzej?

Następny list skierowała młoda mama, która zdecydowała się na poród w miejscowym szpitalu. Zaczyna od słów:  Chciałabym podziękować za opiekę, którą otoczono mnie i moją córeczkę. Niestety zły stan zdrowia mojego nowonarodzonego dziecka zmusił mnie do przebywania w świnoujskim szpitalu znacznie dużej, niż to jest w standardzie.

Pierwszej nocy moje dziecko było płaczliwe i niespokojne, jednak cały czas ktoś przy mnie był z personelu medycznego. Każdego dnia miałyśmy wspaniałą opiekę, wszyscy wyczerpująco odpowiadali na moje pytania. Byłam spokojna i przekonana, że jesteśmy w dobrych rękach.

Kolejny list kierowany był z podziękowaniami od troskliwej żony, której mąż przebywał wspólnie z nią na odpoczynku w Świnoujściu, i który przebył dramatyczną historię zatrzymania krążenia i oddechu.

Kobieta napisała: Reanimowano mojego męża tak długo, aż do nas wrócił i dzięki temu dziś jesteśmy nadal razem. Kieruję wielkie podziękowania do personelu całego szpitala, bo z troską i pełnym zaangażowaniem przywrócili mojego męża do życia.

Uwagę również przykuł list od mamy, której synek doznał urazu głowy podczas zabawy. Mama chłopczyka napisała:

Mimo, iż w tym dniu nie było chirurga dziecięcego, a rana łuku brwiowego mocno krwawiła, nie było problemu, bo przyjął nas młody chirurg ogólny i w taki sposób pokierował wizytą, że maluch nie pisnął ani przy znieczuleniu, ani przy szyciu. Mimo wielkiego niepokoju widziałam, że jesteśmy w dobrych rękach a chirurg podszedł do mojego syna w taki sposób, że wizytę w szpitalu wspomina jak przygodę.

Inna mama napisała: Moje dziecko złamało nóżkę, wszyscy wykazali dużą troskę, maluch bał się prześwietlenia, ale młody technik tak zabawiał syna, że ten bez problemu dał sobie zrobić zdjęcie i nawet przy założeniu gipsu nie okazał strachu i nie płakał. Przyjęto nas profesjonalnie. Dziękuję.

Czy w takim razie nie ma skarg i uwag do tej placówki? Niestety są. Najwięcej takich, że nie ma lekarzy wszystkich specjalności, którzy, według mieszkańców, są niezbędni. Że czekać trzeba długo na wizytę, że personel nieuprzejmy i że telefonów nikt na recepcji nie odbiera.

Co do możliwości zwiększenia oferty usług lekarzy oczekiwanych specjalności, to niestety pierwszą walkę trzeba stoczyć z NFZ, bo to on ogłasza konkursy i kontraktuje usługi finansowane ze składek płaconych przez obywateli. Na szczęście w ostatnim czasie oferta specjalistów się wzbogaciła, bo i chirurdzy dziecięcy, pulmonolog, kilku urologów, i ortopeda w ramach finansowania NFZ.

Otworzyły się na terenie szpitala również prywatne usługi w zakresie biopsji cienkoigłowych, rehabilitacji dla dzieci i dorosłych, otolaryngologii i neurochirurgii. Bo lepiej mieć na miejscu odpłatnie, niż szukać po województwie. I choć placówka wpisała się w sieć szpitali po reformie, to na zwiększenie finansowania jak i oferty ze strony reformatorów nie ma wielkiej nadziei.

Po wynikach można ocenić, że szpital idzie w dobrym kierunku. Kadra kierownicza chętnie spotyka się pacjentami i ich rodzinami, śledzi uwagi mieszkańców na portalach informacyjnych i społecznościowych, a także reaguje na uczciwą, konstruktywną krytykę.

Załoga odczuwa, że przybywa darczyńców, co poprawia również warunki i sprzyja lepszym wynikom pracy.

Czy to dość? Ależ nie! W sprawach zdrowia i życia nigdy nie będzie, ale oceniamy, że jest lepiej. I chcemy aby każdy dzień przynosił poprawę.

Dorota Konkolewska Prezes Zarządu

Szpital Miejski im. Jana Garduły w Świnoujściu sp z o.o.

https://szpital-swinoujscie.pl/

Exit mobile version