Site icon Tu Świnoujście

Wolność  nie oznacza, że wszystko nam wolno

Nowoczesna logo

Wolność  nie oznacza, że wszystko nam wolno.

Jestem świnoujścianką i jak wszyscy świnoujścianie chcę żyć w mieście bezpiecznym. Chcę tego dla siebie, dla moich najbliższych i dla wszystkich pozostałych spośród nas. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Ale chcę też sprawy związane z potencjalnymi zagrożeniami dla naszego życia tutaj rozważać obiektywnie i zachęcać innych, żeby tak postępowali.

Jakiś czas temu pojawiły się ulotki wydane przez Zarząd Osiedla Warszów z ostrzeżeniem  o zagrożeniu dla zdrowia i życia oraz pytaniem retorycznym: Mieszkańcu, co wybierasz? Zabójczą siarkę czy zdrowy jod?

Nikt chyba się nie spodziewał, że obywatelski protest stanie się zajawką politycznych sporów i wrogich zachowań niektórych przedstawicieli Rady Miasta Świnoujście i zarządu osiedla. A przecież to, co decyduje o naszym życiu, zdrowiu i egzystencji musi wynikać z dowodów i faktów, a nie mitów i demagogii.

OT Port Świnoujście sp. z o.o. realizuje przedsięwzięcia przeładunkowe minerałów, surowców i pasz. Spółki portowe wpisały się w życie gospodarcze Świnoujścia wiele lat temu i mimo przeobrażeń politycznych i gospodarczych były i są – jak OT Port Świnoujście – miejscem zatrudnienia dla mieszkańców prawo- i lewobrzeżnej części naszego miasta.

Dlaczego nagle jeden z przeładowywanych surowców, jakim jest siarka granulowana, stał się zagrożeniem dla mieszkańców miasta Świnoujście? Komu zależało na tym, aby wywołać niepokój i strach wśród obywateli?

Warszów jest tym osiedlem naszego miasta, które w znacznej części  powierzchni jest przeznaczone pod działalność przemysłową. Była ona zawsze domeną gospodarki morskiej miasta z uwagi na port przeładunkowy, przemysł stoczniowy, a obecnie również przeładunek skroplonego gazu oraz transportu morskiego realizowanego przez terminal promowy.

Wielu mieszkańców wyrażało nieraz swoje niezadowolenie z zapachu i pylenia węgla podczas przeładunku. Niezadowolonymi byli też żeglarze, bowiem w obecnym i poprzednich sezonach wakacyjnych byli beneficjentami brudnych żagli na skutek osadu pyłu węglowego. Nikt jednak nie wywoływał takiego zamieszania i politycznej wojny.

Należałoby się zastanowić, w czym jest problem, skoro dotychczas jeszcze bardziej uciążliwe i groźne przeładunki były realizowane, a jednak takich oporów nie powodowały? Może ktoś wykorzystał niewiedzę ludzi i zamiast rzeczowo podejść do sprawy i poszukać rozwiązania z merytorycznym, niezależnym stanowiskiem w sprawie i  wyjaśnić jak to z tą siarką jest, podgrzewał nastroje i wywoływał dalszy niepokój?

Nadzwyczajna sesja rady miasta zwołana w dniu 11.10.2017 r. i kontynuowana 25.10.2017 r. dała jasny sygnał, kto pragnie przypodobać się mieszkańcom, a nie rzetelnie wyjaśnić sprawę.

Nieważne były wyniki kontroli uprawnionych organów (de facto prowadzone 3 kontrole jednocześnie w OT Port Świnoujście, mimo, iż zgodnie z prawem prezes Ludwik Heinsch mógł się temu sprzeciwić i zażądać rozpoczęcia kolejnych czynności kontrolnych po zakończeniu poprzednich, a jednak tego nie uczynił, bo był przekonany o działaniu zarządzanej przez siebie firmy wg obowiązujących norm prawnych) i oświadczenia o negatywnych wynikach kontroli odpytywanych przez radnych przedstawicieli instytucji kontrolnych.

Lekarz Naczelny Uzdrowiska zabrał głos w sprawie szkodliwości oddziaływania siarki nie na podstawie wiedzy medycznej, ale – o zgrozo – jak sam oświadczył, ogólnie dostępnych materiałów z Internetu.

Wynik takich monologów, jak i „przesłuchań” był przesądzony – zakazać przeładunku siarki w świnoujskim porcie, apelować o inwestycje i działanie w zakresie suprastruktury portu. Koniecznie należy tutaj zaznaczyć, że zapisy w uzasadnieniu uchwały zmieniono po przedstawieniu wielu uwag radcy prawnego, ponieważ pierwotnie zobowiązywano i nakazywano te działania).

 Ostatecznie nie przyjęto największej bzdury zgłoszonej przez przewodniczącego rady osiedla o ujęcie w uchwale zobowiązania dla Prezydenta miasta zakupu urządzenia pomiarowego odnośnie szkodliwości pylenia, czym wprawiono w osłupienie zaproszonych gości i prawnika miasta.

Mimo wielu emocji, krzyków, buczeń i oklasków ze strony mieszkańców przybyłych na sesję, można ją było zakończyć w pokojowy sposób, bo obowiązkiem radnych jest działać w kierunku porozumienia. Warto było wysłuchać przekazu merytorycznego wypowiadających się gości.

Jednak dla niektórych najważniejszy był populistyczny efekt, na merytoryczne argumenty odpowiadali jednostkowymi przykładami  i zmuszaniem wywołanych do odpowiedzi kontrolerów do zajęcia jednoznacznego stanowiska do postawionych tez. Obojętnie przyjęto fakt złamania prawa poprzez  dopuszczenie się filmowania bez zezwolenia.

Z lekkością przyjęto uwagę prezesa Heinscha, że działania populistyczne uderzają w spółkę, bo klienci mogą wybrać inne porty przeładunkowe, co może być przyczyną spadku obrotów.

Pomimo, że nie udowodniono, że spółka postąpiła niezgodnie z prawem dokonując przeładunku granulatu siarki i że przeładunek ten szkodzi mieszkańcom, apel o braku zgody na przeładunek granulatu siarki w myśl cytowanej przez Joannę Agatowską ustawy o samorządzie gminnym został przyjęty.

Trzeba jednak wiedzieć, że każdy prezes musi działać przestrzegając w pełni prawa i podejmować decyzje w oparciu o ryzyko, które należy minimalizować. Błędy powstałe w wyniku realizacji zadania należy szybko eliminować poprzez działania korygujące. I tak też przedstawiał to człowiek odpowiadający za działalność OT Port.

Każdy, kto nie zarządza firmą o tak dużym potencjale, może tego nie wiedzieć, ale powinien kierować się obiektywizmem. Bowiem symbioza pomiędzy przedsiębiorcami i mieszkańcami jest gwarantem rozwoju gminy.

Trzeba  pamiętać o tym, że rozwój miasta i gminy to rozwój przedsiębiorczości, który powinien być rozpatrywany w szerszym kontekście. Dlatego wszyscy, a szczególnie radni, mamy obowiązek dbać o bezpieczeństwo mieszkańców, kierując się ich dobrem, a nie własnym partykularnym interesem.

Pamiętajmy, że gdy koniunktura gospodarcza zacznie spadać, a o zatrudnienie będzie trudno, to efekt może się okazać dla gminy katastrofalny. Bo kto będzie chciał inwestować tam, gdzie władza stanowiąca może wpływać na bieg spraw populistycznie bez przyjęcia argumentów merytorycznych?

Dorota Konkolewska

Przewodnicząca świnoujskiego koła partii Nowoczesna

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść listu. Publikacja nastąpiła na prośbę autora.

Kopiowanie zawartości serwisu lub jej części bez pisemnej zgody właścicieli serwisu jest zabronione.

Exit mobile version