Znalezione, nie kradzione?
Zdarza się, że gubimy portfele, telefony komórkowe, a ktoś je znajduje. Niestety nie zawsze jest to uczciwy znalazca. Zgodnie z prawem „znalezione” nie oznacza kradzione, lecz taki czyn wyczerpuje znamiona przestępstwa przywłaszczenia rzeczy. Za przywłaszczenie telefonu komórkowego o wartości 600 złotych odpowie 22 letni mężczyzna.
Funkcjonariusze w wyniku prowadzonych czynności w związku z przywłaszczeniem telefonu komórkowego ustalili, iż jest on użytkowany przez 22-letniego mężczyznę. Policjanci pojechali się do miejsca zamieszkania sprawcy, który przyznał się do popełnionego czynu i wydał stróżom prawa mienie, a sam trafił do policyjnego aresztu.
Z relacji śledczych wynika, że telefon wartości 600 złotych zatrzymany znalazł na chodniku w okolicy miejscowego sklepu. Policjanci odzyskany telefon zwrócili prawowitej właścicielce.
W świetle obowiązujących przepisów przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej jest czynem zabronionym pod groźbą kary. Jeżeli ktoś bezprawnie decyduje się daną rzecz zatrzymać (a nie oddać właścicielowi) podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
mł. asp. Beata Budzyń /KR
Źródło: Policja zachodniopomorska